Manolo Cadenas nie ukrywa, że pragnie spróbować swoich sił poza ojczyzną. - Decyzja nie została jeszcze podjęta, ale wszystko jest na dobrej drodze, abym w przyszłym sezonie pracował w Orlen Wiśle Płock. Sprawy idą w tym kierunku, choć brakuje jeszcze podpisu - ujawnił trener.
Media w Hiszpanii twierdzą, że kwestia pracy Manolo Cadenasa z Nafciarzami powinna rozstrzygnąć się w przeciągu kilku dni. Hiszpanowi zaproponowano w Płocku trzyletnią umowę.
Wiele zależy od prezesa Hiszpańskiego Związku Piłki Ręcznej, którym został właśnie Francisco Blazquez. - Jest taka możliwość, iż Manolo Cadenas będzie selekcjonerem. Wierzę, że odejdzie on teraz z klubu. Dostał ofertę z zagranicy, lecz nic jeszcze nie podpisano. Siądziemy razem przy stole, aby przedyskutować, czy ten pomysł jest wykonalny - ujawnił sternik hiszpańskiej piłki ręcznej.
Manolo Cadenas chętnie objąłby kadrę Hiszpanii, ale jednocześnie nie zamierza rezygnować z pracy z drużyną klubową, czemu dał jednoznacznie wyraz. - Nie widzę problemu w prowadzeniu zagranicznego zespołu i reprezentacji, gdyż duża cześć kadrowiczów nie gra w Hiszpanii - stwierdził Cadenas.
Trener czeka teraz na ruch działaczy rodzimej federacji i nie ukrywa, iż nie boi się pracy z drużyną narodową. - Jestem gotowy zrobić kolejny krok i podjąć to wyzwanie. Zobaczymy, czy w ciągu kilku następnych dni potwierdzi się to, o czym się wspominało w rozmowach - powiedział Hiszpan.