Adrian Struzik dalej w Pogoni Baltica?

Kontrakt Adriana Struzika w Pogoni Baltica Szczecin obowiązuje do końca sezonu 2012/2013. Czy osiągniętym miejscem w Superlidze Kobiet trener zapewnił sobie nową umowę?

Struzik pracę w Szczecinie objął z dniem 16 stycznia bieżącego roku. W debiucie zaliczył co prawda porażkę z ekipą Bożeny Karkut, ale już wówczas widać było nową jakość, która ostatecznie zaowocowała 6. lokatą na koniec fazy play-off. - Od momentu kiedy pojawiłem się w Szczecinie we własnej hali drużyna przegrała tylko dwa mecze - z Zagłębiem Lubin i z Politechniką Koszalińską - słusznie przypomniał sam zainteresowany, po czym dodał jeszcze. - Życzyłbym sobie w przyszłym sezonie, byśmy tę tendencję utrzymali.

Struzik jest zadowolony z osiągniętego wyniku i pracy swoich podopiecznych
Struzik jest zadowolony z osiągniętego wyniku i pracy swoich podopiecznych

- Widzę progres w grze zespołu. Gramy szybciej, bardziej widowiskowo. Słyszę od kibiców, że gramy fajną piłkę ręczną i tego się będę trzymał. Jestem zadowolony, że znalazłem się w Szczecinie, że spotkałem takich ludzi, że mam taki zespół i że tak dobrze współpracowało się mi przez te trzy miesiące ze wszystkimi, począwszy od władz klubu poprzez dziennikarzy, z którymi miałem okazję współpracować - mówił wówczas jeszcze trochę tajemniczo o swoim dalszym pobycie w Pogoń Baltica szkoleniowiec.

Ostatecznie jednak rozwiał wątpliwości co do swojej pracy zawodowej. - Były już rozmowy. Zostaję w Szczecinie. Umowę podpisałem na dwa lata, a jak będzie to się okaże.

Nie zabrakło także podziękowań ze strony młodego jeszcze a już doświadczonego opiekuna szczecinianek. - To nie tylko moja praca. Nie tylko trener pracuje, to zespół musi chcieć tak pracować jak tego sobie życzy szkoleniowiec. Musi być cała otoczka. Dziękuję panu Krzysztofowi Trzebińskiemu - kierownikowi drużyny, bo naprawdę bez jego pomocy nie udałoby się, chłopakom, którzy są odpowiedzialni za przygotowanie dziewczyn od strony fizjologicznej i szybkim przywracaniem do zdrowia zawodniczek. Przykładem tego jest Monika Głowińska, która po skręceniu kostki w ciągu tygodnia stanęła na nogi. Dziękuję także wszystkim sponsorom. Na hali na meczu z KPR-em był także prezydent miasta Szczecina. To jest coś fajnego.

- Czuć pozytywną energię. Już nie mogę się doczekać nowego sezonu - zakończył wyraźnie zdopingowany do dalszej ciężkiej pracy Struzik.

Źródło artykułu: