Walka na parkiecie, walka na trybunach - relacja z meczu Nielba Wągrowiec - Wybrzeże Gdańsk

Nielba Wągrowiec uległa na swoim parkiecie Wybrzeżu Gdańsk 22:23. W całym dwumeczu lepsi byli jednak nielbiści i to oni awansowali do kolejnej rundy baraży.

Piotr Werda
Piotr Werda

Do sobotniego starcia barażowego o awans do PGNIG Superligi drużyna Wybrzeża Gdańsk przystąpiła z mocnym postanowieniem odrobienia 2-bramkowej straty z pierwszego meczu, który zakończył się niekorzystnym dla tej ekipy wynikiem 21:23.

Goście rozpoczęli od udanego rzutu karnego w wykonaniu Michała Waszkiewicza. Nielba odpowiedziała dwoma trafieniami skrzydłowego Aleksandra Kryszenia. Po drugiej bramce świetnie spisującego się w całym meczu Patryka Abrama - wychowanka Nielby, a obecnie gracza Wybrzeża, przyjezdni wyszli na prowadzenie 4:2 (8 minuta).

W kolejnym fragmencie spotkania żółto-czarni starali się doprowadzić do wyrównania. Bramki dla Nielby w tym czasie zdobywał głównie Bartosz Świerad, a potem Łukasz Białaszek. Na parkiecie pojawił się wreszcie Bartosz Witkowski, którego zadaniem było wzmocnienie wągrowieckiej defensywy. Obecność na placu boju kołowego MKS-u przyniosła pozytywny rezultat w obronie. W 21. minucie podopieczni Pawła Nocha doprowadzili do wyrównania (7:7), a trzy minuty później prowadzili 9:7. Wynik pierwszej połowy ustalił na 10:8 dla gospodarzy najskuteczniejszy gracz pierwszej połowy, Aleksander Kryszeń.

Po zmianie stron kilka szybkich akcji przeprowadzili miejscowi. Kontrataki wągrowczan kończył najczęściej Łukasz Białaszek. W 33. minucie nielbiści mieli już cztery bramki przewagi (13:9). Takie właśnie prowadzenie Nielba Wągrowiec utrzymała do 45. minuty (18:14).

W pewnym momencie delegat wyznaczony przez ZPRP na sobotni mecz, Zbigniew Tarczykowski, zdecydował się na usunięcie gdańskich kibiców z hali. Kilkukrotne prośby spikera o kulturalny doping skierowane do sympatyków Wybrzeża Gdańsk, nie dały bowiem efektu. Zrobiło się bardzo nerwowo. Kibice z Gdańska opuścili halę Ośrodka Sportu i Rekreacji, jednak kilkoro z nich jeszcze przepychało się z ochroną, tworząc negatywny obraz całej grupy.

Po opuszczeniu hali przez gdańskich kibiców na trybunach słychać było już tylko sympatyków Nielby w tym bardzo gromko dopingujący miejscowy Klub Kibica. O dziwo, szczypiorniści Wybrzeża pozbawieni wsparcia z trybun rozpoczęli szybko odrabiać straty. Świetnie rzucał Dawid Nillson. Równie dobrze wtórował mu błyskotliwy Patryk Abram.

Po udanej akcji Łukasza Rogulskiego Wybrzeże Gdańsk prowadziło jednym trafieniem (20:19, 51. minuta). Odpowiedzią ze strony wągrowieckiego MKS-u było wyrównujące trafienie Michała Tórza. W 56. minucie po raz piąty na listę strzelców wpisał się niezawodny Mindaugas Tarcijonas. Szala zwycięstwa przechyliła się wówczas na stronę Nielby (22:21). Dwa kolejne trafienia zaliczył jednak, nie do zatrzymania w końcówce, Dawid Nillson, wyprowadzając swój zespół w 58. minucie na prowadzenie 23:22.

Goście mieli jeszcze czas, aby zdobyć jedno trafienie dające im awans. Rzut na bramkę Nielby obronił świetnie spisujący się w całym meczu Adrian Konczewski. Gdańszczanie wygrali sobotnie spotkanie 23:22, jednak cały dwumecz zakończył się na korzyść wągrowczan. Nielbiści w kolejnej rundzie baraży o PGNIG Superligę zmierzą się w dwumeczu z Chrobrym Głogów. Pierwsze spotkanie odbędzie się w Wągrowcu już 22 maja.

Nielba Wągrowiec - Wybrzeże Gdańsk 22:23 (10:8)

Nielba: Konczewski - Białaszek 6, Tarcijonas 5, Świerad 5, Kryszeń 4, Tórz 2, Widziński, Kieliba, B. Witkowski, Obiała.

Wybrzeże: Głębocki, Chmieliński - Abram 7, Nillson 7, Rogulski 4, Waszkiewicz 2, Rakowski 1, Piętak 1, Sulej 1, Mogielnicki, Nidzgorski, Kondratiuk.

Kary: Nielba: 6 minut (B. Witkowski, Świerad, Tarcijonas - po 2 minuty), Wybrzeże: 4 minuty (Nidzgorski, Rogulski - po 2 minuty).

Rzuty karne: Nielba 1/3, Wybrzeże 1/1.

Sędziowali: Marcin Piechota, Bartosz Leszczyński (oboje z Płocka).

Widzów: 650

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×