Historyczny sezon Politechniki - podsumowanie sezonu w wykonaniu AZS Politechniki Koszalińskiej
Faza play-off
Politechnika grę w fazie play-off zaczęła jednak pod wodzą starego-nowego trenera, Waldemara Szafulskiego, który powrócił by zastąpić rezygnującego z powodów osobistych Kamielina. Pod jego wodzą, a także Joanny Dworaczyk, która ogłoszona została asystentką Szafulskiego, Akademiczki w ćwierćfinale sprawnie rozprawiły się z Pogonią Balticą Szczecin, awans do czwórki pieczętując na parkiecie rywalek dzięki wygranej 27:20. W kolejnym etapie AZS co prawda odbił się od pędzących po mistrzostwo piłkarek SPR-u Lublin, lecz do walki o brązowy medal stanął w szranki z Vistalem Łączpol mając spore szanse na sukces.Puchar Polski
Przygoda Politechniki w krajowym pucharze zakończyła się po dwóch spotkaniach z późniejszymi finalistkami, SPR-em Lublin. Będące wówczas w sporym gazie lublinianki pewnie zwyciężyły w Koszalinie, wypracowując sobie siedmiobramkową zaliczkę przed rewanżowym meczem na własnym parkiecie. W Lublinie po jednostronnym meczu SPR przypieczętował awans, wygrywając 35:25.
Challenge Cup
Zdecydowanie lepiej Akademiczki poradziły sobie w europejskim pucharze. Czwarte miejsce w sezonie 2011/12 pozwoliło im na start w Challenge Cup, w którego III rundzie los skojarzył je z ukraińską HC Dnepryanką Kherson. Dwa mecze rozegrane za porozumieniem stron w Koszalinie Politechnika łatwo rozstrzygnęła na swą korzyść, w kolejnej fazie mierząc się z egzotycznym ABU Baku. Po kolejnych dwóch starciach w Polsce Akademiczki zameldowały się w ćwierćfinale Challenge Cup.
Będąca wówczas pod wodzą Giennadija Kamielina drużyna za rywala otrzymała silny czeski DHK Banik Most. Po zaciętym meczu za granicą, koszalinianki wróciły do kraju z trzybramkowym bagażem i nadziejami na odrobienie strat. Czarne Anioły zdobyły jednak Koszalin (wygrana 31:27), na sam koniec sięgając po tryumf w całym pucharze. Przygodę AZS-u i tak należy ocenić jako spory sukces i świetne przetarcie przed przyszłorocznymi występami w Europie.