Sebastian Zapora, Krystian Kuta, Maciej Ścigaj i Mateusz Płaczek mogą opuścić głogowską drużynę. Rozmowy w sprawie kontraktów jeszcze trwają, a kluczowe decyzje zapadną dopiero po zakończeniu sezonu. Najdłużej barwy Chrobrego reprezentuje Kuta, który występuje w Głogowie od 2004 r. Problem w tym, że akurat z nim nikt do stołu jeszcze nawet nie usiadł.
- Na razie żadnych rozmów nie było i nie wiem jak to będzie. Chciałbym zostać, bo nie ukrywam, że Chrobry jest mi bliski. Jeżeli okaże się, że nie podpiszę nowego kontraktu, to będę musiał szukać sobie innego klubu, bo nie zamierzam kończyć kariery. Nie rozglądałem się za nowym pracodawcą - mówi prawo rozgrywający.
- Większość z tych zawodników widzę w składzie na kolejny sezon - deklaruje Krzysztof Przybylski, szkoleniowiec SPR-u, który chciałby zatrzymać nawet wszystkich czterech graczy. Jego zdanie będzie miało duży wpływ na decyzje zarządu klubu. Najważniejsze będą jednak warunki finansowe, jakie postawią zawodnicy. Jeżeli będą za wysokie, to żadna ze stron podpisu nie złoży.
Do Chrobrego dołączyło już dwóch nowych zawodników. To skrzydłowi Rafał Biegaj i Wiktor Kubała, którzy ostatnio grali w KSSPR Końskie. Sztab szkoleniowy obserwuje kolejnych szczypiornistów. Czekać trzeba na końcowe ligowe rozstrzygnięcia, bo tylko gwarancja gry w PGNiG Superlidze otworzy szansę na ściągnięcie do Głogowa doświadczonych zawodników.