Po niespełna pięciu minutach gry było już 4:0 dla podopiecznych Bożeny Karkut. Bramki zdobywało kolejno: Karolina Semeniuk, Agnieszka Jochymek, Monika Gunia i Joanna Obrusiewicz. W kolejnych fragmentach gry warunki wciąż dyktowały zawodniczki z Lubina, systematycznie powiększając przewagę wypracowaną w pierwszych minutach spotkania. Po kwadransie Joanny Obrusiewicz zdobyła 11. bramkę dla Zagłębia. W tym czasie, grające bardzo dobrze w obronie lubinianki, straciły tylko pięć bramek i nadal kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie. Na przerwę podopieczne Bożeny Karkut schodziły, prowadząc pewnie 16:10.
W drugiej połowie przewagą Interferii była jeszcze bardziej widoczna. Pierwszą bramkę w tej części spotkania zdobyła Klaudia Pielesz, która zagrała dziś bardzo dobre zawody, podobnie jak Monika Gunia, najskuteczniejsza w ekipie Zagłębia, a także Joanna Obrusiewicz, której rzuty z drugiej linii były nie do powstrzymania przez obronę przyjezdnych. Dobra gra w obronie i skuteczne ataki szybko przyniosły efekt. Zaledwie sześć minut po wznowieniu gry przewaga Interferii wynosiła już dziewięć bramek - 24:15. Do końca spotkania niewiele się już zmieniło. Choć zawodniczki Startu starały się zniwelować nie potrafiły poradzić sobie ze szczelną obroną Zagłębia i dobrze spisującej się między słupkami lubińskiej bramki Izabeli Czarnej. Interferie wygrały ze startem pewnie 37:28.
- Mecz ze Startem był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Zagrałyśmy dobrze w obronie, skutecznie w ataku, a naszą najsilniejszą bronią były dziś kontrataki. Wszystkie dziewczyny zasługują na słowa uznania ,bo każda z nas dołożyła cegiełkę do zwycięstwa - podsumowała Karolina Semeniuk, rozgrywająca Interferii Zagłębia Lubin.
Interferie Zagłębie Lubin - EKS Start Elbląg 37:28 (20:13)
Interferie: Czarna, Maliczkiewicz - Ciepłowska 1, Pielesz 6, Semeniuk 3, Obrusiewicz 8, Gunia 9, Jakubowska, Jacek 2, Kordić 2, Jochymek 4, Byzdra 2.
Start: Miecznikowska, Ziajka - Dolegało 4, Stelina 5, Pełka 2, Sądej 3, Frąckiewicz 1, Cekała 1, Lisowska, Szklarczuk 2, Tarczyluk, Mihdaliova 9, Cełka 1.
Kary:
Interferie: 12 min. (50 min. Pielesz – czerwona kartka, za faul)
Start: 14 min. (57 min. Frąckiewicz - czerwona kartka, za faul)
Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (obaj Kielce); Delegat ZPRP: Wojciech Michalik (Kraków)
Widzów: ok. 200.