Mariusz Jurasik był zmuszony poddać się artroskopii łokcia lewej ręki. Zabieg przeprowadzili najlepsi specjaliści z poznańskiej kliniki. Zawodnik czuje się dobrze i już w sobotę powinien opuścić szpital, jednak w najbliższym czasie nie będzie mógł w pełni uczestniczyć wraz z drużyną Górnika w przygotowaniach do zbliżającego się sezonu. - Lekarze wyciągnęli mi z łokcia trzy odpryski. Nie był to tylko powierzchowny zabieg z rodzaju tych, który przeszedłem po zakończeniu sezonu, ale poważniejsza ingerencja w staw. Z tego względu czekają mnie najpierw dwa tygodnie na zagojenie się. Nie będę mógł przenosić żadnych ciężarów, ale oprócz tego mogę normalnie pracować nad innymi elementami, na przykład dużo biegać - wyjaśnia.
Do treningów z piłką "Józek" wróci dopiero na początku września. - Zabieg dotyczył ręki rzutowej. Gdyby to był drugi łokieć, już za dwa-trzy tygodnie zasuwałbym na pełnych obrotach. W tej sytuacji muszę podleczyć się trochę dłużej i raczej nie zagram w żadnym z sierpniowych sparingów. Pozostaje mi dać z siebie wszystko w innych elementach przygotowań - tłumaczy.