Manolo Cadenas kilka tygodni temu przejął ster na stanowisku trenerskim Orlen Wisły po Larsie Waltherze. Hiszpański szkoleniowiec określa jasny cel, z jakim rozpoczął pracę w płockiej drużynie. Jak wyznaje, z niecierpliwością oczekuje już pojedynków z odwiecznym rywalem Nafciarzy, zespołem Vive Targi Kielce. - Wyniki, jakie Bogdan Wenta osiągnął z reprezentacją Polski i z Vive Kielce, zasługują na wielki szacunek, ale przyjechałem do Polski, by odzyskać mistrzostwo dla Wisły. Dlatego już nie mogę się doczekać starcia naszych drużyn - nie kryje na łamach portalu gwizdek24.se.pl.
Trener chwali sobie pobyt na Mazowszu i atmosferę w swojej nowej drużynie. Jak twierdzi, zadomowił się już w Płocku, a do gustu przypadła mu nawet polska kuchnia. - Jest super. To moja pierwsza w karierze praca za granicą i miałem pewne obawy, ale niepotrzebnie. Aklimatyzacja przebiega bezproblemowo, bo od początku są ze mną żona Carmen i córka Sophia. W Płocku już zaczynam czuć się jak w domu i zostałem fanem... tatara i pierogów - dodaje.
Źródło: gwizdek24.se.pl
na Instagramie 
na Facebooku 
Ale... jestem z Kielc, a mimo to ciągle się dziwię, że część z nas uważa, że wystarczy się położyć na par Czytaj całość
a jak już rzeczywistość okaże się brutalna dla Was