Kwestia otrzymania przez bośniackiego rozgrywającego chorwackiego paszportu była dla działaczy i sztabu trenerskiego Orlen Wisły bardzo istotna. Jeśli Milas nie uzyskałby obywatelstwa Chorwacji, wówczas limit zawodników spoza Unii Europejskiej w płockim zespole zostałby przekroczony. Regulamin rozgrywek PGNiG Superligi zabrania bowiem udziału w spotkaniu ligowym więcej niż trzech graczy spoza UE. W Płocku do tej grupy zaliczają się Muhamed Toromanović, Ivan Nikcević i Petar Nenadić, więc osoba Milasa sprawiłaby, że jeden z nich w meczach Superligi musiałby pauzować. Na szczęście udało się uniknąć takiej konieczności.
Milas w poniedziałek odebrał chorwacki paszport, a na wtorkowy wieczór zaplanowany został jego przyjazd do Płocka. Dzień później Bośniak po raz pierwszy uczestniczyć będzie w zajęciach zespołu Manolo Cadenasa, a już w czwartek otrzyma możliwość występu w barwach Nafciarzy w meczu sparingowym z niemieckim SC Magdeburgiem.
21-letni Milas gra na lewym rozegraniu i poprzednio występował w RK Borac Banja Luka. Do Płocka Bośniak trafił po problemach finansowych mistrza Bośni i Hercegowiny.