Oba mecze miały kilka cech wspólnych. Były to nie tylko wysokie zwycięstwa Olimpii-Beskidu Nowy Sącz. Rezultaty nie do końca odzwierciedlają to, co działo się na boisku. Podopieczne duetu Marek Płatek - Marian Gawęda momentami potrafiły nawiązać równorzędną walkę z sądeczankami. Najlepiej świadczył o tym początek pierwszego spotkania, w którym SPR prowadził już 4:1, 5:2 i 7:6. Podobnie wyglądała pierwsza faza meczu numer dwa. W obu przypadkach, w miarę upływu czasu gospodynie się rozkręcały i szybko odrabiały straty i wychodziły na prowadzenie. Ich groźną bronią były ponownie szybkie ataki, w wykańczaniu których brylowała Joanna Gadzina.
- Jestem zadowolona z obu potyczek. Dziewczyny poprawiły grę w obronie, na co kładłyśmy ostatnio duży nacisk. Drużyna dobrze wyglądała też pod względem motoryki i nie było problemu z wytrzymaniem trudów rozgrywania dwóch meczów jednego dnia. Cieszy mnie to, że rzucamy coraz więcej z drugiej linii, na co kładę duży nacisk podczas treningów. W drugiej połowie drugiego spotkania testowałyśmy rozwiązania taktyczne w ataku pozycyjnym, kosztem kontrataków. Musimy jeszcze popracować nad szybkością przekazywania piłki - powiedziała portalowi SportoweFakty.pl Lucyna Zygmunt trenerka nowosądeckiego zespołu.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - SPR Olkusz 34:26 (17:11)
Olimpia: Wawrzynkowska, Szczurek, Sach: Gadzina 8, Płachta 6, Olszowa 6, Maślanka 5, Szczecina 3, Figiel 3, Masna 2, Moskal 1, Rączka, Leśniak
SPR: Staś, Hoffman, Knapik: Marszałek 6, Przytuła 5, Sikorska 3, Basiak 3, Wcześniak 2, Pastwa 2, Tarnowska 2, Fierka 2, Wicik 1, Rzeszutek, Postułek, Leńczuk
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - SPR Olkusz 38:26 (19:11)
Olimpia: Wawrzynkowska, Szczurek, Sach: Szczecina 9, Gadzina 6, Masna 6, Maślanka 5, Leśniak 4, Rączka 4, Figiel 3, Płachta 1, Moskal, Olszowa
SPR: Staś, Hoffman, Knapik: Przytuła 9, Marszałek 6, Wicik 4, Wcześniak 2, Basiak 2, Pastwa 1, Postułek 1, Sikorska 1, Tarnowska, Leńczuk, Fierka, Rzeszutek