Mecz miał podobny przebieg do pierwszego spotkania, rozegranego przez lubinianki w pierwszej kolejce. Podopieczne Bożeny Karkut od samego początku prowadziły różnicą kilku bramek, choć rywalki walczyły dzielnie. W 18. minucie na listę strzelców wpisała się Jelena Bader i Miedziowe prowadziły 10:4. Przewaga 5-6 bramek utrzymywała się niemal przez całą pierwszą część spotkania. Bohaterką końcówki została Patrycja Chojnacka, która najpierw obroniła rzut karny, a później kilka piłek, rzucanych przez rywalki.
Przewaga wypracowana przez podopieczne Bożeny Karkut w pierwszej połowie pozwoliła spokojnie kontrolować wynik w drugiej części spotkania, w której na parkiecie pojawiła się Joanna Obrusiewicz. Trener Miedziowych dała także pograć zmienniczkom. Wynik wciąż był niezagrożony.
- Cieszy wygrana i kolejne dwa punkty. Dzisiaj wygrałyśmy różnicą dziewięciu bramek, choć gdyby dziewczyny zagrały skuteczniej, zwycięstwo mogło być bardziej okazałe. Nie ma co jednak narzekać. Mecz prowadzony był w dobrym tempie i pod naszą kontrolą od początku do końca – mówiła Bożena Karkut, szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin.
- Pomimo przegranej jestem zadowolony z postawy moich dziewczyn. Zagraliśmy bardzo ambitnie i zostawiliśmy całe serce na parkiecie. Wiemy jaką siłą dysponuje Zagłębie, które w dzisiejszym meczu było zdecydowanym faworytem. Muszę przyznać, że od kilku sezonów obserwuję grę Lubina i bardzo mi się ona podoba – powiedział po mecz trener SPR-u Marek Płatek.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR Olkusz 28:19 (16:10)
Zagłębie: Chojnacka, Maliczkiewicz, Tsvirko - Bader 7, Jochymek 5, Obrusiewicz 4, Semeniuk-Olchawa 3, Paluch 2, Załęczna 2, Jelić 1, Lalewicz 1, Tracz 1, Pielesz 1, Piekarz 1, Pałgan, Walczak.
SPR: Hoffman, Knapik, Staś - Przytuła 5, Marszałek 3, Sikorska 3, Fierka 2, Rzeszutek 2, Wicik 2, Basiak 1, Tarnowska 1, Cwalina, Wcześniak.
