Wygrana wyszarpana w końcówce - relacja z meczu Firmus AZS Politechnika Koszalińska - KPR Ruch Chorzów

Firmus AZS Politechnika Koszalińska zrehabilitowała się za porażkę w poprzednim meczu we własnych progach z Olimpią-Beskid i w starciu 4. kolejki pokonała KPR Ruch Chorzów 28:25 (12:14).

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Niespodziewana przegrana sprzed dwóch tygodni z nowosądecką Olimpią była poważnym zaskoczeniem dla wszystkich sympatyków koszalińskiej drużyny. Po tej wpadce, brązowe medalistki poprzedniego sezonu PGNiG Superligi chciały zrehabilitować się w starciu z plasującym się w dole tabeli KPR Ruchem Chorzów. Początek meczu nie zapowiadał jednak rehabilitacji, a kolejną wstydliwą porażkę.

Podopieczne Reidara Moistada rozpoczęły co prawda starcie od prowadzenia 2:0, jednak już w 13. minucie przegrywały 3:6. Niebieskie zdominowały wydarzenia na parkiecie, a twarda obrona nie pozwalała gospodyniom na rozwinięcie skrzydeł. Koszalinianki dodatkowo często traciły piłkę w ataku pozycyjnym, co przyjezdne skrzętnie wykorzystywały w kontratakach.

Ataki chorzowianek napędzane były przez nieźle dysponowane Marlenę Lesik i Zuzannę Ważną, kilka piłek odbiła też bramkarka Niebieskich. To wystarczyło, by podopieczne Zdzisława Wąsa utrzymały się na prowadzeniu do końca pierwszej połowy (14:12) oraz przez następne dziesięć minut drugiej części meczu. Wówczas bowiem do gry wróciły gospodynie.

Sygnał do odrabiania strat dała Izabela Czarna, a trafienia Sylwii Lisewskiej, Adrianny Nowickiej i Joanny Załogi doprowadziły w 42. minucie do remisu 17:17. Koszalinianki nie poprzestały jednak wyłącznie na tym i już w 53. minucie wygrywały 24:20 za sprawą serii trafień Aleksandry Kobyłeckiej i Marty Dąbrowskiej. Nieznacznego prowadzenia nie oddały już do końcowej syreny, dzięki czemu odniosły drugie zwycięstwo w rozgrywkach.

Pomimo wygranej, gra koszalińskiej siódemki nie zachwyciła. Po podopiecznych trenera Moistada widać było świetne kondycyjne przygotowanie do rozgrywek, jednak wiele do życzenia pozostawiała gra w ataku pozycyjnym. W gorszym położeniu są jednak chorzowianki, dla których była to już czwarta porażka w sezonie. 

Firmus AZS Politechnika Koszalińska - KPR Ruch Chorzów 28:25 (12:14)

Firmus AZS: Czarna - Odrowska 7 (5), Dąbrowska 5 (1), Załoga 5, Lisewska 4 (2), Kobyłecka 3, Nowicka 2, Kot 1, Winter 1, Błaszczyk, Chmiel, Muchocka.
Karne: 8/11.
Kary: 10 min.

KPR Ruch: Wąż, Montowska - Lesik 8 (1), Ważna 6, Sadowska 5 (3), Jovović 3, Krzymińska 2, Migała 1, Kempa, Kozieł, Masłowska, Rodak.
Karne: 4/5.
Kary: 12 min.

Kary: Firmus AZS - 10 min. (Kobyłecka, Lisewska - po 4 min., Odrowska - 2 min.); KPR Ruch - 12 min. (Krzymińska, Lesik - po 4 min., Jovović, Sadowska - po 2 min.).

Sędziowali: Dariusz Mroczkowski oraz Jakub Mroczkowski (Sierpc).
Widzów: 1 500.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×