Zdaniem szkoleniowca wągrowieckiej Nielby, pomimo porażki nielbiści nie zawiedli pokładanych w nich oczekiwań. - Miał to być mecz dwóch godnych siebie drużyn i tak też było. Zobaczyliśmy wyrównane zawody. Po naszej stronie popełnialiśmy za dużo prostych błędów w ataku pozycyjnym. To zadecydowało o nieznacznej różnicy bramkowej. Zaprzepaściliśmy swoje szanse w końcówce. Niestety, rzut z dobrej pozycji trafił w słupek i potem już nie mieliśmy czasu na to, aby doprowadzić do remisu - tłumaczy Paweł Noch.
Według trenera Nielby Wągrowiec, kilku jego podopiecznych zawiodło w starciu z drużyną Wybrzeża Gdańsk. - Wielu jednak spełniło swoją rolę. Michał Tórz był naszą wyróżniającą się postacią. W trzech dotychczas rozegranych kolejkach był wiodącym zawodnikiem. Widać ogrom pracy, który włożył zarówno w okres urlopowy, jak i przygotowawczy do nowego sezonu - ocenia.
Jak wyjaśnia Paweł Noch, żółto-czarni muszą poprawić kilka bardzo istotnych spraw związanych z kontratakiem. - Należy zniwelować proste błędy w ataku pozycyjnym. Dumny jestem z postawy naszych zawodników w obronie. Naprawdę niewiele nam brakowało do zwycięstwa. Musimy się teraz skoncentrować na najbliższych spotkaniach, a właściwie wszystkich kolejkach do końca rundy, aby wszystko przebiegało w nich tak, jak sobie wcześniej zaplanowaliśmy. Trzeba poprawiać te elementy, o których mówiłem. Czeka nas rewanż z Wybrzeżem, który rozegramy u siebie. Z optymizmem patrzymy na dalsze rozgrywki - komentuje trener.