Dopiero w szóstej minucie worek z bramkami otworzyła Małgorzata Stasiak. Szybką odpowiedź dała Katarzyna Sadowska. W 9. minucie Katarzyna Sabała wyprowadziła swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. O czas od razu poprosił Zdzisław Wąs. Niebieskie cztery minuty później wyrównały wynik, ale po chwili Pogoń ponownie objęła prowadzenie. Duża w tym zasługa Adrianna Płaczek, która wybroniła w całym spotkaniu mnóstwo rzutów Ruchu. Koleżanki z drużyny jednak nie zbierały odbitych przez nią piłek, przez co gospodynie kilka razy skutecznie dobijały swoje rzuty. Z biegiem czasu przewaga przyjezdnych zaczęła się powiększać, a do przerwy Pogoń prowadziła już 15:12.
W drugiej połowie można się było spodziewać, że Ruch rzuci się na rywalki. Chorzowianki jednak głowy zostawiły chyba w szatni i po dziesięciu minutach przegrywały już różnicą siedmiu goli. Gdy Pogoń wypracowała dziesięciokilogramową przewagę, zaczęły grać na pół gwizdka. Mimo to raz po raz punktowała bezradne chorzowianki. Obrona Niebieskich była tak dziurawa, że wściekłe bramkarki gdyby miały przy sobie karabin z pewnością wymierzyłyby w stojące przed nimi koleżanki z zespołu. W Ruchu na wyróżnienie zasłużyła jedynie Joanna Rodak, która zarówno na lewym jak i na prawym skrzydle radziła sobie bardzo dobrze, rzucając cztery bramki. Z kolei wśród przyjezdnych wyróżniała się Agata Cebula oraz Stefka Agova. Obie zawodniczki rzuciły dla swojego zespołu aż dziewiętnaście bramek. Ostatecznie Pogoń wygrała w Chorzowie 34:22.
KPR Ruch Chorzów - SPR Pogoń Baltica Szczecin 22:34 (12:15)
Ruch: Wąż, Montowska, Kozieł - Malec Pieniowska, Podrygała 4, Kempa 1, Lesik 5, Migała, Krzymińska 2, Rodak 4, Sadowska 4, Ważna 1, Jovović 1, Masłowska .
Kary: 2 minuty (Ważna).
Karne: 2/3 (Sadowska 0/1, Lesik 2/2).
Pogoń: Szywerska, Płaczek - Huczko, Jakubowska 2, Sabała 4, Stachowska 2, Królikowska 2, Cebula 11, Głowińska 1, Piontke, Agova 8, Szulc, Stasiak 2, Fornalik, Yashchuk 2.
Kary: 6 minut (Stachowska x 2, Jakubowska )
Karne: 5/5 (Cebula 5/5)
Widzów: 550
Sędziowie: Demczuk-Rosik
Płaczek show - relacja z meczu KPR Ruch Chorzów - SPR Pogoń Baltica Szczecin
To był dzień Adrianny Płaczek. Bramkarka Pogoni zamurowała bramkę, dzięki czemu Pogoń wygrała w Chorzowie aż dwunastoma bramkami.
A pieniowska nie musi kończyć gry, tylko nie można jej po prostu traktować jak zawodniczki, która ma przesądzać o losach spotkan Czytaj całość