W ostatnim czasie na urazy narzekały rozgrywająca Milena Kneżević, skrzydłowa Radmila Miljanić i bramkarka Clara Woltering. Jednak Dragan Adżić ujawnił czarnogórskim mediom, że powinny się one znaleźć w kadrze na pojedynek z MKS Lublin.
Zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania wydaje się być ŻRK Budućnost Podgorica, ale opiekun bałkańskiej ekipy docenia podopieczne szkoleniowca Edwarda Jankowskiego. - Jesteśmy naprawdę bardzo dobrze przygotowani. Piłka ręczna przeżywa w Polsce ekspansję. Wiemy, że najlepsze polskie zawodniczki grają w Lublinie. Reprezentacja zyskała wiarę w siebie po zwycięstwie nad Szwecją w kwalifikacjach do mistrzostw świata. W Polsce jest dobra i wyrównana liga - stwierdził Dragan Adżić.
Szkoleniowiec klubu z Czarnogóry chce, aby jego zawodniczki od samego początku kontrolowały, to co będzie się działo na parkiecie. - Drużyna z Lublina przyjedzie bez obciążenia, ale rywale tego rodzaju są najbardziej niebezpieczni. Oczywiście, zrobimy wszystko, aby polski zespół nie czuł się komfortowo w naszej hali. Spróbujemy narzucić własny styl gry i rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść - ujawnił trener ŻRK Budućnost Podgorica.