Zawodnicy Nielby o zmianie trenera: Było to dla nas zaskoczeniem

Nielbiści dzielą się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami dotyczącymi odejścia Pawła Nocha oraz opowiadają o początkach pracy ze Zbigniewem Markuszewskim.

Piotr Werda
Piotr Werda

W wągrowieckiej Nielbie doszło do niespodziewanej zmiany na stanowisku trenerskim. Pawła Nocha po meczu z Wolsztyniakiem Wolsztyn zastąpił innym szkoleniowiec, Zbigniew Markuszewski. Jakie odczucia towarzyszyły zawodnikom Nielby Wągrowiec, gdy nagle dowiedzieli się o zmianie szkoleniowca?

- Było to dla nas zaskoczeniem. Po wyjaśnieniach trenera Pawła Nocha, już nikt się jednak temu nie dziwił. Otrzymał dobrą propozycję. W jego karierze jest to jakiś krok do przodu. Życzymy mu powodzenia. Dobrze, że od razu przyszedł do nas nowy szkoleniowiec, który w Polsce coś osiągnął oraz którego nazwisko jest znane. Nie poczuliśmy, że coś się rozpada. Po prostu musiała nastąpić taka zmiana. Z trenerem Markuszewskim znamy się z ligowych boisk. On większość z nas również kojarzy. Przywitał się z nami i ruszyliśmy do pracy. Nie było zbyt wiele czasu na rozmowy - tłumaczył Adrian Konczewski, bramkarz MKS-u.

- Nie poczuliśmy, że coś się rozpada - mówi Adrian Konczewski - Nie poczuliśmy, że coś się rozpada - mówi Adrian Konczewski
Jak wyjawił Cezary Marciniak, sami zawodnicy dowiedzieli się o zmianie szkoleniowców zaraz po zakończeniu meczu minionej kolejki. - Paweł Noch powiedział nam to osobiście w szatni. Wiadomo, że byliśmy zaskoczeni. Było dla nas wielką niespodzianką, że nastąpiła taka zmiana w trakcie sezonu. Zrozumieliśmy jednak jego decyzję. Nie zawsze takie propozycje się zdarzają. Musiał z niej skorzystać dla rozwoju jego trenerskiej kariery. Powitanie z nowym szkoleniowcem było dla nas dosyć mocne, bo od razu mieliśmy sporo biegania. Trener na razie powiedział nam, że postaramy się niczego nie zmieniać, żeby nie wprowadzać za dużo zamieszania w naszych treningach. Będziemy bazować na tym, co wcześniej robiliśmy - skomentował bramkarz żółto-czarnych.

- Czuliśmy zaskoczenie. Było to dla nas wielką niespodzianką. Po meczu z Wolsztyniakiem, będąc w szatni, trener podziękował za wspólną pracę. Życzył nam powodzenia i awansu do Superligi. Z trenerem Pawłem Nochem pracowałem najpierw w Jurandzie Ciechanów, a potem w Nielbie Wągrowiec. Sporo się przy nim nauczyłem, świetnie nam się współpracowało. Z naszym nowym szkoleniowcem, na razie robimy to, co robiliśmy z Pawłem Nochem. Zbigniew Markuszewski próbuje powoli wprowadzić nowe elementy w obronie - mówił Mindaugas Tarcijonas, obrotowy nielbistów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×