Świetna druga połowa elblążan - relacja z meczu SMS ZPRP Gdańsk - Meble Wójcik Elbląg

Michał Gałęzewski 12 Października 2013, 22:55

Zespół SMS-u ZPRP po tym, jak opuścił go bardzo utalentowany rocznik był przez wielu skazywany na porażkę. Wygrane z dużo wyżej notowanymi rywalami pokazały jednak, że ekipa grająca w hali przy ulicy Kołobrzeskiej w Gdańsku jest w stanie zagrozić każdemu. Początek sobotniego spotkania był bardzo wyrównany. Obie drużyny nie potrafiły odskoczyć na kilka trafień, a jeszcze w 21 minucie SMS prowadził 8:7. Chwilę później zaczęli rozkręcać się goście. W ostatnich minutach pierwszej połowy bramki zdobyli Mateusz Bąkowski i Jakub Malczewski, grający jeszcze w ubiegłym sezonie w SMS-ie oraz Jakub Olszewski i ostatecznie goście na przerwę schodzili przy wyniku 15:12.

W drugiej połowie systematycznie przewagę powiększali goście, którzy po dziesięciu minutach tej odsłony spotkania prowadzili już 22:16. Podopieczni Dariusza Tomaszewskiego starali się odmienić jeszcze los rywalizacji. Po bramce Krzysztofa Czarneckiego na tablicy wyników widniał rezultat 19:23.

Gdy wydawało się, że gospodarze mogą powalczyć o wygraną, Meble Wójcik rozbiły gdańską obronę. Po dwie bramki zdobyli Tomasz Maluchnik i Michał Gryz i elblążanie prowadzili już dziewięcioma bramkami, aby wygrać 36:26. - Tylko w samej drugiej połowie złapaliśmy siedem kar. Czternaście minut w osłabieniu to bardzo dużo. W tym czasie tylko jeden elblążanin usiadł na ławkę, dodatkowo w 59 minucie. Goście grali bardzo dobrze w obronie i mieliśmy z tym problemy - skomentował Dariusz Tomaszewski.

SMS ZPRP Gdańsk - Meble Wójcik Elbląg 26:36 (12:15)

SMS ZPRP: Dyszer, Glabik - Szopa 8, Potoczny 6, Matuszak 4, Gąsiorek 3, Kowalczyk 2, Majdziński 1, Chyła 1, Czarnecki 1 oraz Gasin, Pedryc, Grzegorek, Bak.
Kary: 14 min.
Rzuty karne: 1/2.

Meble Wójcik: Rycharski, Plaszczak - Malewski 7, Spychalski 4, Malczewski 4, Gryz 4, Nowakowski 3, Bąkowski 3, Kupiec 3, Olszewski 2, Malandy 1, Kostrzewa 1 oraz Ośko, Mazur.
Kary: 4 min.
Rzuty karne: 3/3.

Sędziowie: Kaniecki - Sarnowski.
Widzów: 150.