Zespół z Legionowa po 6. kolejkach ma na swoim koncie tylko dwa punkty. W niedzielę legionowianie doznali wysokiej porażki w Zabrzu. - Inne cele ma Górnik, inne nasz klub. Przyjechaliśmy tu powalczyć, skupić się przede wszystkim na naszej grze. Myślę, że ta walka była, natomiast zabrakło innych walorów na boisku. Dlatego tak wysoka porażka. Na pewno musimy wyciągnąć z tego wnioski i potraktować to jako lekcję, z której chcemy jak najwięcej się nauczyć - powiedział Marcin Smolarczyk w rozmowie z portalem Sportowe Fakty.pl.
Przed KPR-em Legionowo najważniejsze spotkania pierwszej rundy rozgrywek, czyli mecze z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski i Zagłębiem Lubin. Podopieczni Jarosława Cieślikowskiego przegrali już jeden mecz o "cztery" punkty z Gwardią Opole. Jeśli zespół z Legionowa chce zachować realne szanse na utrzymanie musi wyjść zwycięską ręką z tych pojedynków. W spotkaniu z Górnikiem w grze KPR-u było sporo mankamentów.
- Komunikacja w obronie przy ataku pozycyjnym Górnika nie funkcjonowała najlepiej. Pozwoliliśmy zabrzanom wyprowadzić trzynaście szybkich ataków z naszych błędów czy niecelnych rzutów. Natomiast dwunastoma bramkami przegraliśmy mecz. Musimy poprawić komunikację w obronie, brakuje też trochę wspólnego tempa w ataku. To są te czynniki, które będą wpływać na skuteczną rywalizację z tymi zespołami, z którymi walczymy o utrzymanie - podkreślił drugi trener beniaminka.
Marcin Smolarczyk: Inne cele ma Górnik, inne nasz klub
KPR Legionowo nie zdołał sprawić niespodzianki w Zabrzu. Beniaminek bardzo potrzebnych do utrzymania punków musi szukać w spotkaniach ze słabszymi rywalami.