Remis z sędziowskimi "popisami" w tle - relacja z meczu Wolsztyniak Wolsztyn - Real Astromal Leszno

Wolsztyniak Wolsztyn podzielił się punktami z Realem Astromal Leszno w meczu 7. kolejki I ligi mężczyzn gr. A. Derbowe spotkanie dostarczyło sporych emocji, głównie dzięki miernej postawie arbitrów.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Sobotni mecz w Wolsztynie miał być dla gospodarzy okazją do rewanżu za porażkę z leszczyńskim rywalem sprzed niespełna dwóch tygodni w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Podopieczni Marcina Pietruszki po kilku porażkach (m.in. wpadka u siebie z Warmią) przed tygodniem ograli na wyjeździe beniaminka z Poznania. I choć w sobotnie wieczór była na dobrej drodze do podtrzymania dobrej passy, to ostatecznie zaledwie podzieliła się punktami z Astromalem.

- Jestem zadowolony, bo zagraliśmy bardzo dobry mecz, szczególnie w obronie. Myślę, że z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że przez praktycznie całe zawody byliśmy zespołem lepszym. To co wyprawiała para sędziowska zniweczyło jednak całe nasze starania - mówił po meczu zniesmaczony postawą arbitrów trener Pietruszka. Jego zespół rzeczywiście od startu meczu rozgrywał dobre zawody, umiejętnie punktując rywala i jednocześnie stawiając solidny opór w defensywie. Tuż przed końcem pierwszej połowy Wolsztyniak prowadził 11:8, do szatni oba zespoły zeszły jednak przy stanie 12:12.

Po zmianie stron gospodarze ponownie odskoczyli rywalom, na kwadrans przed końcem zawodów wygrywając 21:19. Wówczas jednak do gry ponownie włączyli się arbitrzy, którzy podjęli kilka zaskakujących decyzji. W efekcie na cztery minuty przed końcem spotkania goście z Leszna objęli prowadzenie 25:23 za sprawą najskuteczniejszego Macieja Wieruckiego. Wolsztyniak zdołał jednak odwrócić losy spotkania, głównie za sprawą świetnych interwencji Jarosława Płóciniczaka.

- W 58. minucie Jarek obronił rzut karny egzekwowany przez Macieja Wieruckiego, a na 18 sekund przed końcem szczęśliwie wybronił kontratak gości, po tym jak sędziowie nie odgwizdali przewinienia na ewidentnie faulowanym Andrzeju Wasilku - relacjonował Pietruszka. W międzyczasie wspomniany Wasilek zmniejszył straty do jednej bramki, a wynik spotkania równo z syreną końcową ustalił z rzutu karnego Hubert Kaczmarek.

Wolsztyniak Wolsztyn - Real Astromal Leszno 25:25 (12:12)

Wolsztyniak: Kapela, Płóciniczak - Kaczmarek 6, P. Szutta 6, Wajs 5, Wasilek 4, Raczkowiak 2, Kuta 2, Rogoziński, Pietruszka, Podleśny, Chrapa.

Real Astromal: Musiał, Maziarz - M. Wierucki 8, Misiaczyk 4, Giernas 4, J. Wierucki 3, Łuczak 2, Krystkowiak 2, Przekwas 1, E. Szkudelski 1, Nowak.

Sędziowali: Bartosz Kowalak oraz Wojciech Marciniak (woj. wielkopolskie).
Widzów: 350.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×