Jasną sytuację swojego zespołu przedstawił trener beniaminka Jarosław Knopik. - Trudno mi zmobilizować chłopaków do walki, skoro od trzech miesięcy nie dostają żadnych pieniędzy. Tak samo jest z Szymonem Ligarzewskim, którego ciężko namówić do występów w takiej atmofserze. Ciężko mamy również z treningami, gdyż brakuje czasami nawet pięciu, sześciu zawodników. W takiej scenerii musimy rywalizować z bardziej doświadczonymi ekipami - poinformował Knopik.
Dlatego w sobotę trudno było oczekiwać innego rezultatu. Od początku spotkania goście z Wielkopolski narzucili rywalom ostre tempo oraz dobrą obronę. Nic więc dziwnego, że tylko pierwsza część meczu była dosyć wyrównana. Potem Wolsztyniak odskoczył i pewnie kontrolował przebieg gry.
W pozostałych fragmentach Wolsztyniak nie tylko powiększał swoją przewagę, bowiem bydgoszczanie nie mogli znaleźć sposobu na szalejącego ataku doświadczonego Huberta Kaczmarka (10 bramek). Do przerwy AZS UKW przegrywał już 9:16, a po przerwie przewaga Wolsztyniaka nie podległa dyskusji. Dodatkowo świetnie w bramce przyjezdnych spisywał się Michał Kapela, co tylko ułatwiło Wolsztyniakowi zwycięstwo.
- Tak to będzie wyglądać, dopóki nie dostaniemy pomocy z miasta oraz samej uczelni. Ponadto treningi odbywają się na hali przy ulicy Sportowej, a na tej sali możemy ćwiczyć raz w tygodniu dzięki uprzejemności dyrekcji szkoły. Dlatego ciężko w takich momentach oczekiwać dobrych wyników. W takim składzie, przy takiej organizacji nie jesteśmy w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalami - podsumował Knopik.
AZS UKW Bydgoszcz - Wolsztyniak Wolsztyn 16:33 (9:16)
AZS UKW: Makowski, Paulus - Żochowski 2, Zaborowski 1, Wiśniewski, Rupp 3, Matlach 6, Kłoś, Kocikowski, Zakrzewski 1, Łyszczarz 1, Orędowicz, Wojdak 2, Siekacz.
Karne: 1/4
Wolsztyniak: Kapela, Płóciniczak - Kaczmarek 10, P. Szutta 5, Wajs 3, Wasilek 1, Raczkowiak 2, Nowak, Kuta 2, Rogoziński 4, Pietruszka 2, Podleśny 1, Chrapa 3.
Karne: 2/2
Widzów: 100.
Raz Miasto wspiera tak, że sie bijecie na Superlige, a teraz mia Czytaj całość