W minionej kolejce nielbiści odnieśli zwycięstwo w derbach Wielkopolski. Drużyna Nielby Wągrowiec pokonała na wyjeździe MKS Poznań 31:26. Jaką pomeczową ocenę wystawił swoim podopiecznym Zbigniew Markuszewski?
- Uważam, że za mecz w Poznaniu należy pochwalić wszystkich zawodników. W miarę upływu czasu graliśmy bardzo poprawnie w obronie oraz w ataku. Oczywiście początek spotkania w naszym wykonaniu moglibyśmy ocenić troszkę gorzej. Wiadomo, że drużyna przeciwna ma wtedy więcej sił i inaczej operuje na boisku - wyjaśniał szkoleniowiec MKS Nielby.
Który zawodnik z wągrowieckiej ekipy zasłużył na szczególne słowa pochwały po meczu z MKS-em Poznań? - Bardzo dobrze zaprezentował się w bramce Adrian Konczewski. Mniej czasu spędził na parkiecie Czarek Marciniak. Naszej bramce pomogła obrona. Atak funkcjonował bardzo poprawnie. W dalszym ciągu mam pewne problemy w ocenie zawodników grających na skrzydłach, jak również skuteczności wykończenia akcji z tej pozycji - oceniał Zbigniew Markuszewski.
Kolejne spotkanie szczypiorniści Nielby rozegrają na własnym terenie. W sobotę, 16 listopada żółto-czarni gościć będą w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji ekipę Real Astromal Leszno. - Wszyscy zawodnicy są zdrowi. Mamy normalny tydzień w okresie startowym. Nie ma więc żadnych zmian w przygotowaniach. Pracujemy nad tymi elementami, nad którymi pracowaliśmy zawsze, czyli poprawą obrony 6-0, wyprowadzeniem kontry oraz oceną obrony z pozycji skrzydłowych - informował trener.
Kolejny rywal nielbistów w zmaganiach ligowych doznał w minionej kolejce niespodziewanej porażki u siebie z AZS UW Warszawa. - Ostatnie wyniki drużyny z Leszna są zaskakujące. Mówię tutaj o meczu ligowym z AZS UW Warszawa oraz spotkaniu pucharowym z AZS UZ Zielona Góra. Uważam jednak, że Real-Astromal
Leszno jest jednym z solidniejszych zespołów. Jest to drużyna, która może
odbierać punkty faworytom. Musimy być bardzo skoncentrowani. Tak, jak mówiłem
wcześniej, na razie nie przygotowujemy się pod konkretny zespół. Szlifujemy swoje umiejętności oraz poszerzamy możliwości. Jeżeli będziemy nad tym solidnie
pracować, to powinno to wystarczyć na te zespoły - mówił szkoleniowiec.
