Bundesliga: Duński tercet Wikingów zgasił THW Kiel! Wetzlar postawiło się Lisom

Drugiej porażki w sezonie doznało THW Kiel. Mistrzowie Niemiec w wyjazdowym spotkaniu 15. kolejki DKB Handball Bundesligi ulegli Flensburgowi-Handewitt 30:34 (14:21).

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

W kapitalnej dyspozycji ostatnimi czasy znajduje się SG Flensburg-Handewitt.
Wicemistrzowie Bundesligi w czwartek ograli w hicie 6. kolejki Ligi Mistrzów obrońcę
trofeum, HSV Hamburg , by trzy dni później sprawić, że mistrz kraju, THW Kiel po raz drugi w bieżącym sezonie zazna goryczy porażki.

Pierwsze minuty potyczki z Zebrami były niezwykle zacięte, przewaga Wikingó zaczęła zarysowywać się po upływie kwadransu. Wybornie spisywał się tercet Duńczyków - ze skrzydeł zabójczo skuteczni byli Anders Eggert oraz Lasse Svan Hansen, a z drugiej linii bramkę kilończyków raz za razem dziurawili Thomas Mogensen i Steffen Weinhold. Zaporę nie do przejścia stanowiła również defensywa Flensburga, dowodzona przez Tobiasa Karlssona. W efekcie po pierwszej połowie na tablicy wyników w Campushalle było 21:14!

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas!

Tuż po zmianie stron przed wyborną okazją do zniwelowania strat stanęli podopieczni Alfreda Gislasona. Gospodarze grę w osłabieniu przetrwali jednak wybornie, co dodało im animuszu w kolejnych akcjach. W 43' było już 27:19 i szykowało się na pogrom mistrza Niemiec. Chwilę później Anders Eggert bezpardonowo potraktował grającego... na prawym skrzydle nominalnego rozgrywającego, Christiana Zeitza. Kilończycy domagali się czerwonej kartki dla duńskiego skrzydłowego, sędziowie jednak byli dla filigranowego zawodnika nad wyraz pobłażliwi.

Zebry nie stanowił monolitu, a ciężar zdobywania bramek na swe barki brali Marko Vujin i Filip Jicha. Mimo, że serbsko-czeski duet zdobył w całym meczu aż 19 bramek, to było zbyt mało, aby zastopować Wikingów. Nadzieję na korzystny wynik rozwiewał Mattias Andersson, a triumf Flensburga przypieczętował 90 sekund przed końcem Michael Knudsen - od nowego sezonu gracz Bjerringbro-Silkeborg. Ekipa Ljubomira Vranjesa została nowym liderem DKB Handball Bundesligi, zdobywając w dotychczasowych 15 spotkaniach 25 "oczek". Warto jednak nadmienić, że Flensburg, który ma punkt przewagi nad THW, ma jeden mecz więcej rozegrany od Zebr.

Twardy opór Füchse Berlin postawiło HSG Wetzlar, w składzie którego występuje Tobias Reichmann - od nowego sezonu zawodnik Vive Targów Kielce. Niemiecki skrzydłowy występ z Lisami okrasił pięcioma trafieniami, będąc obok Steffena Fatha najskuteczniejszym z graczy drużyny przyjezdnej, lecz nie uchroniło to jego ekipy od porażki w stolicy Niemiec. Podopieczni Dagura Sigurdssona na komplet punktów musieli jednak sowicie zapracować, bowiem dopiero kwadrans przed końcową syreną odskoczyli na bezpieczną przewagę - 20:16. W 58. minucie goście przegrywali  różnicą zaledwie dwóch bramek, decydujące fragmenty należały jednak do berlińskich Lisów, dla których to czwarta z rzędu wygrana w Bundeslidze. Słaby mecz rozegrał Bartłomiej Jaszka.

Wyniki niedzielnych spotkań 15. kolejki DKB Handball Bundesligi:

SG Flensburg-Handewitt - THW Kiel 34:30 (21:14)
Najwięcej bramek: dla Flensburga - Anders Eggert 9, Lasse Svan Hansen, Thomas Mogensen - po 6, Steffen Weinhold 5; dla THW Kiel - Marko Vujin 10, Filip Jicha 9.

Füchse Berlin - HSG Wetzlar 27:23 (11:11)
Najwięcej bramek: dla Füchse - Pavel Horak 7, Mattias Zachrisson 5; dla Wetzlar - Tobias Reichmann, Steffen Fäth - po 5, Jens Tiedtke 4.

TABELA BUNDESLIGI --->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×