Szymon Jakubiec: Żyjemy już następnym meczem

Anilana PŁ UŁ Łódź pokonała na własnym parkiecie ekipę SPR Tarnów. Jest to drugie zwycięstwo łodzian. Jak ten mecz ocenił młody skrzydłowy Anilany Szymon Jakubiec?

Podopieczni Józefa Kulika poszli za ciosem i wywalczyli kolejne cenne punkty dla swojego zespołu. - Najważniejsze jest to, że na naszym koncie jest kolejne zwycięstwo. Żyjemy już następnym meczem. Wyjeżdżamy do Świdnicy, a tam czeka nas bardzo trudne spotkanie. Na pewno jesteśmy dobrej myśli - powiedział Szymon Jakubiec.

Patrząc na bilans spotkań może nasuwać się pytanie: czy Anilana PŁ UŁ Łódź nie uznaje remisów? Albo porażka albo zwycięstwo? - (śmiech) Nie, remisy również nam się przydadzą. Ważny jest każdy punkt - wyjaśnił szczypiornista.

Podczas spotkania z drużyną SPR Tarnów trener łódzkich szczypiornistów wprowadzał zmiany, by znaleźć optymalny skład. Rezerwowi gracze bardzo dobrze odnaleźli się na boisku, co docenił łódzki skrzydłowy. - W spotkaniu z Tarnowem z pewnością wyróżniał się Bartłomiej Helman, który wszedł na moją pozycję i godnie mnie zastąpił. Mnie nie do końca układała się gra w tym meczu, a on wszedł na boisko i robił swoje. Drugim zawodnikiem był Bartłomiej Bartczak. On godnie zastąpił w bramce Damiana Chmurskiego. Obaj dali dobre zmiany i wnieśli wiele do gry naszego zespołu - podsumował Jakubiec.

Źródło artykułu: