Turniej Czterech Narodów: Porażka Rosjan, Austriacy pokonali Niemców
Grający bez dwóch podstawowych zawodników - Timura Dibirova i Mikhaila Chipurina Rosjanie w piątkowy wieczór zmierzyli się z równie osłabionymi Islandczykami (urazy leczą m.in. Gudjon Valur Sigurdsson, Arnor Atlason i Sverre Jakobssen). Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanego prowadzenia drużyny Thorira Olafssona (3:0 i 8:4), jednak jeszcze przed przerwą Sborna zdołała odrobić większość strat i do szatni obie ekipy zeszły przy stanie 19:18 dla Islandii. Po zmianie stron rywalizacja toczona była bramka za bramkę, a losy rywalizacji ważyły się do ostatnich sekund. Wynik rywalizacji równo z końcową syreną ustaliło trafienie Arona Palmarssona. Sześć bramek dla islandzkiej drużyny zdobył skrzydłowy Vive Targów, Thorir Olafsson.
W drugim meczu Turnieju Czterech Narodów niespodziewane zwycięstwo nad gospodarzami, Niemcami, odnieśli Austriacy. W ciągu pierwszego kwadransa żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie zdecydowanej przewagi i dopiero kilka składnych kontr Austriaków pozwoliło im wyjść na prowadzenie 14:10 (20. min.). Podopieczni Patrekura Johannessona spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i do końcowej syreny nie oddali zwycięstwa. Świetne zawody rozegrał skrzydłowy SC Magdeburga, Robert Weber (7 trafień), wśród Niemców najskuteczniejszy był duet Uwe Gensheimer - Holger Glandorf (po 5 bramek).
Rosja - Islandia 34:35 (18:19)
Najwięcej bramek: dla Rosji - Konstantin Igropulo 8, Pavel Atman 6, Dmitry Kovalev 5; dla Islandii - Aron Palmarsson 7, Thorir Olafsson 6, Asgeir Orn Hallgrimsson 5.
Niemcy - Austria 28:29 (14:17)
Najwięcej bramek: dla Niemiec - Uwe Gensheimer, Holger Glandorf - po 5, Dominik Klein, Stefan Kneer, Patrick Wiencek - po 4; dla Austrii - Robert Weber 7, Dominik Schmid 5, Raul Santos, Christoph Edelmüller - po 4.
34. Międzynarodowy Turniej w Hiszpanii: Hiszpanie gromią, wpadka Szwedów
Od sporej niespodzianki rozpoczęła się natomiast rywalizacja podczas 34. Międzynarodowego Turnieju w hiszpańskiej Kordobie. Wicemistrzowie olimpijscy, Szwedzi, niespodziewanie przegrali z Brazylią 29:31 (12:17). Szczypiornistom z Ameryki Południowej przyznać należy, że wygraną odnieśli w pełni zasłużenie, od początku meczu dyktując warunki gry. Canarinhos prowadzili kolejno 2:0, 7:1 oraz 16:7 i dopiero zryw Skandynawów w ostatnich minutach pierwszej połowy pozwolił im zmniejszyć część strat. Po zmianie stron na dogonienie Brazylijczyków brakło jednak podopiecznym Oli Lindgrena i Staffana Olssona czasu.
Przekonujące zwycięstwo odnieśli zaś mistrzowie świata, Hiszpanie. Ekipa Manolo Cadenasa nie dała najmniejszych szans Egipcjanom, po 10 minutach gry prowadząc już 7:2. Jeszcze przed przerwą przewaga Iberyjczyków wzrosła do ośmiu trafień (17:9), a w drugiej połowie osiągnęła dziewięć bramek (32:23). Najskuteczniejszym zawodnikiem Hiszpanów był skrzydłowy Valero Rivera Folch (7 trafień), w składzie zabrakło natomiast zmagającego się z kontuzją przywodziciela Julena Aguinagalde.
Szwecja - Brazylia 29:31 (12:17)
Najwięcej bramek: dla Szwecji - Johan Jakobsson 11, Niclas Ekberg, Fredrik Petersen, Jonas Larholm - po 3.
Hiszpania - Egipt 32:23 (17:9)
Najwięcej bramek: dla Hiszpanii - Valero Rivera 7, Alberto Rocas 4, Gedeon Guardiola, Jorge Maqueda, Cristian Ugalde - po 3.
Bałkany: Macedonia lepsza od Czarnogóry
Pewne zwycięstwo na otwarcie zmagań w Skopje odnieśli Macedończycy, pokonując Czarnogórę różnicą sześciu bramek (33:27). Podopieczni Ivicy Obrvana tym samym zrehabilitowali się za niedawną porażkę ze Słowenią. Wygrana ekipie Kirila Lazarova i spółki nie przyszła jednak zbyt łatwo, bowiem Czarnogórcy do przerwy dzielnie stawiali opór i do szatni obie drużyny zeszły przy stanie 17:16 dla gospodarzy. W drugiej połowie Macedończycy zdołali jednak odskoczyć na dystans kilku bramek i zasłużenie wygrali 33:27.
W sobotę do gry włączy się grupowy rywal Polski podczas ME 2014, reprezentacja Serbii. Najpierw drużyna Vladana Maticia zmierzy się z Czarnogórą, a w niedzielę zagra z Macedonią.
Macedonia - Czarnogóra 33:27 (17:16)
Najwięcej bramek: dla Macedonii - Kiril Lazarov 9, Dejan Manaskov 4, Vlatko Mitkov, Branislav Angelovski, Vancho Dimovski, Goce Ojleski - po 3; dla Czarnogóry - Vasko Sevaljević 9, Zarko Marković, Ivan Perisić, Marko Simović - po 3.