Złe dobrego początki - relacja z meczu Viret CMC Zawiercie - SPR Tarnów

Pomimo fatalnego rozpoczęcia, Viret CMC Zawiercie pewnie rozprawił się z tarnowskim SPR-em i wobec remisu lidera odrobił jeden punkt straty do 1. miejsca w ligowej tabeli.

Maciej Smoleń
Maciej Smoleń

Mecz rozpoczął się mocno zaskakująco, gdyż to tarnowianie zaczęli od mocnego uderzenia i pewnie wyszli na prowadzenie 1:5. Fantastycznie w bramce bronił Mariusz Nowak, na co trener Giennadij Kamielin zareagował przerwą na żądanie. Jego podopieczni od razu zaczęli gonić rywali i już w 13. minucie udało się im odrobić straty. Dobrą zmianę między słupkami dał Jakub Kruk, a zawiercianie powoli zaczęli się rozpędzać.

W 17. minucie po lobie Marcina Komalskiego gospodarze wyszli na prowadzenie 9:8. Goście nie składali jednak broni, lecz na efektowny rzut z biodra w wykonaniu Marcina Basiaka szybko odpowiedział Damian Biernacki. Viret potwierdzał swoją dominację, w 23. minucie po dwóch trafieniach Piotra Pakulskiego i pięknym "oknie" Arkadiusza Kowalskiego odskakując na trzy trafienia (15:12). Do końca pierwszej połowy głośno wspierani przez swoich fanów gospodarze toczyli z tarnowianami wymianę bramka za bramkę i po pół godzinie gry prowadzili 19:15.
Wobec słabszej dyspozycji Sergiusza Zagały, na skrzydle szalał Łukasz Szymański Wobec słabszej dyspozycji Sergiusza Zagały, na skrzydle szalał Łukasz Szymański
Trener Gienadij Kamielin już przed przerwą powymieniał skrzydła swojego zespołu, a wprowadzeni Artur Makaruk i Łukasz Szymański nie zawiedli. Tarnowianie rzucali bramki głównie za sprawą Jakuba Kowalika, zaś gospodarze punktowali po efektownych golach "Makarona" oraz Piotra Pakulskiego. Jeszcze kwadrans przed końcem podopieczni Ryszarda Skutnika mieli nadzieję na osiągnięcie dobrego wyniku, gdyż przegrywali 25:22. Nic z tego jednak nie wyszło.

Skuteczna gra Viretu w obronie zaprocentowała kontrami, a w tych bezlitośni byli Szymański oraz Pakulski. Tarnowianie zaczęli zdawać sobie sprawę, że z Zawiercia punktów nie wywiozą, a gospodarze systematycznie punktowali rywali, w 51. minucie wygrywając już 36:26. Zielono-żółto-czarni nie mieli problemu z dowiezieniem wygranej i ostatecznie zwyciężyli 42:31.

Viret CMC Zawiercie - SPR Tarnów 42:31 (19:15)

Viret CMC: Kot, Kruk - Kapral, I. Zagała 1, S. Zagała 1, Pakulski 11, Kijowski, Szymański 8, Bugaj, Barczyk 1, Kąpa 3, Komalski 4, Biernacki 3, Kowalski 6, Makaruk 4.
Kary: 6 min.

SPR: Barnaś, M. Nowak - Niemiec 2, Dujka 7, Szajko 2, Jewuła 1, Basiak 8, Grzesik, Kubisztal 4, Gabiga, Kowalik 5, Wajda 2, M. Nowak.
Kary: 4 min.

Sędziowali: N. Bryła i S. Kołodziej (Kielce).
Widzów: 400

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×