Michał Kubisztal: Na mistrzostwach bardziej byłem niż grałem

Kilka dni po zakończeniu mistrzostw Europy w Danii, na których Polska zajęła 6. miejsce Michał Kubisztal zrezygnował z dalszych występów w kadrze. - Trzeba wiedzieć kiedy odejść - mówi zawodnik.

Na duńskim czempionacie Michał Kubisztal większość pojedynków oglądał z wysokości trybun. Szkoleniowiec Michael Biegler nie dawał rozgrywającemu Górnika Zabrze zbyt wielu szans w czynnym udziale w turnieju. "Kubeł" miał okazję wystąpić zaledwie w dwóch ostatnich meczach, jednak w bardzo małym wymiarze czasowym. - Na mistrzostwach w Danii bardziej byłem niż grałem, bo 6 minut w dwóch meczach trudno nazwać grą...  Kilka razy musiałem się ugryźć w język, by czegoś nie chlapnąć. Pojawiały się myśli żeby się spakować i wrócić do Polski, ale Michael Biegler zapewniał, że jestem potrzebny drużynie. Nie chciałem zawieść chłopaków. Dlatego zostałem - mówi w wywiadzie na łamach portalu gwizdek24.se.pl.

Jak wyznaje, taki obrót spraw w głównej mierze wpłynął na jego decyzję o rozstaniu się z kadrą narodową. - Jeśli mam być powoływany, by być ostatnim w kadrze, to niech lepiej do reprezentacji trafiają młodzi. Trzeba wiedzieć kiedy odejść - nie kryje.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Kubisztal nie wyklucza jednak, że jeszcze kiedyś założy koszulkę z orzełkiem na piersi. Marzeniem zawodnika byłby występ w biało-czerwonych barwach podczas mistrzostw Europy, które za dwa lata odbędą się w Polsce. - Będę miał wtedy 36 lat, a to wiek w którym wielu zawodników z czołowych drużyn przeżywa szczyt formy. Kto wie jak się potoczą moje losy? Może będę rozgrywał najlepszy sezon w życiu, otrzymam powołanie i wrócę? Zobaczymy, jednak na dziś to już koniec - dodaje.

Źródło: gwizdek24.se.pl

Źródło artykułu: