Selekcjoner Słowacji: Moje szczypiornistki grają gorzej niż rok temu

Szczypiornistki Słowacji w ubiegłym tygodniu zagrały na międzynarodowym turnieju. Zajęły one 3. miejsce w Slovakia Cup. Jednak trener gospodyń nie jest zadowolony z postawy swojej drużyny. Ľubomír Popluhár zdaje sobie sprawę, iż w obecnej formie jego podopieczne byłyby bez szans na turnieju kwalifikacyjnym do MŚ w Dąbrowie Górniczej.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zgadzam się z tym, iż moje podopieczne grają teraz gorzej niż rok temu. W chwili obecnej nie posiadamy tak silnego zespołu. Nie ma w nim Lívii Kalaninovej, Miriam Šimákovej oraz Petry Beňuškovej. W kadrze na turniej było pięć dwudziestolatek, którym brakuje doświadczenia - przyznał trener.

W czasie Slovakia Cup było widać, iż w drużynie naszych południowych sąsiadów brakuje zawodniczki o cechach przywódczych.

- Zadatki ku temu ma głównie Petra Beňušková, która umie grać, lecz jest introwertką. Jednak emocji nie okazują także inne zawodniczki. Rozmawialiśmy z nimi o tym. Zdecydowana większość szczypiornistek gra z kamienną twarzą, co nie jest dobre. Z doświadczonych zawodniczek jeszcze jest też Zuzana Porvazníková i Miriam Šimáková - wyraził swoje zdanie Słowak.

Pomimo pewnych kłopotów kadra Słowacji na turniej kwalifikacyjny w Dąbrowie Górniczej powoli krystalizuje się.

- Niektóre zmiany zostały wymuszone przez kontuzje. Z całą pewnością skorzystam z usług takich szczypiornistek jak: Dagmar Stuparičová, Petra Beňušková, Martina Školková, Martina Halásová, Lýdia Jakubisová, Denisa Glankovičová, Katarína Dubajová, Petra Popluhárová, Katarína Harišová i Žaneta Tóthová. Kto dojdzie do tej grupy zależy od stanu zdrowia zawodniczek, które na turnieju nie wystąpiły - ujawnił Ľubomír Popluhár, który wciąż zastanawia się nad drugą obrotową. W podstawowym składzie ma bowiem pewne miejsce Halásová.

- Liczę na Lívię Kalaninovą, lecz zobaczymy, czy na grę pozwoli jej stan zdrowia. Petra Štetáková ma problemy z dzieckiem. Zuzana Cicmanová jest zatrudniona w prywatnej firmie i ciężko jej załatwić urlop - powiedział słowacki szkoleniowiec, który wie, że z taką formą jego podopieczne nie mają szans walczyć o awans na MŚ.

- Oczywiście nie ma, co liczyć w takiej dyspozycji na sukces w eliminacjach. Jednak co zrozumiałe zależy wszystko też od postawy Polek, naszych najgroźniejszych rywalek. Nie tylko będą one miały atut własnego boiska, ale ponadto ich kadra jest wynikiem selekcji z 50-60 zawodniczek. Tymczasem ja wybieram z trudem spośród dwudziestu szczypiornistek - zakończył selekcjoner naszych południowych sąsiadów.

Komentarze (0)