Manolo Cadenas (trener, Orlen Wisła Płock): Myślę, że dla polskiej piłki ręcznej to bardzo dobrze, że dzisiaj odbył się tak emocjonujący pojedynek. Obie drużyny bardzo walczyły przez całe spotkanie, przez podstawowe sześćdziesiąt minut i dogrywkę. Mój zespół zagrał zdecydowanie lepiej niż w pierwszym meczu. To było emocjonujące starcie.
[ad=rectangle]
Talant Dujszebajew (trener, Vive Targi Kielce): Po dwóch meczach prowadzimy 2:0 i z tego jestem teraz najbardziej zadowolony. Z samej gry już nie. To, jak się dziś zaprezentowaliśmy jako drużyna to jest to moją winą, w przygotowaniu i koncentracji. Nie jest tak już jednak pierwszy raz, bo podobnie było w Pucharze oraz z Puławami. To będzie dla mnie nauką na przyszłość. W ostatnich minutach zmieniliśmy obronę z 5:1 na 6:0, to dlatego, że zawodnicy byli już zmęczeni. Grając na jedynce zrobili sporo błędów taktycznych, zagrali nie tak, jak ja sobie tego życzyłem, więc stąd ta zmiana. Nie chciałbym prognozować wyników kolejnych starć, będziemy mieli jeszcze analizy video i chcemy zagrać w sobotę jeszcze lepiej niż dotychczas.
Zła gra to moja wina - komentarze po meczu Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock
Horror zgotowali swoim kibicom zawodnicy Vive Targów Kielce i Orlen Wisły Płock. Ostatecznie zwycięzcami okazali się żółto-biało-niebiescy, dzięki czemu prowadzą już 2-0 w walce o mistrzostwo Polski.
Źródło artykułu: