Piotr Chrapkowski: Tracąc tyle bramek ciężko jest przegrać

Szczypiorniści reprezentacji Polski pokonali Rosję 27:21 w sobotnim meczu 2. dnia Turnieju Kwietniowego w Lublinie. Jedną z wiodących postaci w ekipie biało-czerwonych był Piotr Chrapkowski.

Po pierwszych dość wyrównanych minutach, polscy szczypiorniści po niespełna kwadransie rywalizacji wypracowali sobie kilkubramkową przewagę, której nie oddali już do końcowego gwiazdka. Na przerwę podopieczni Michaela Bieglera zeszli wygrywając 15:12, a w drugiej połowie dobili rywala, w pełni zasłużenie triumfując 27:21.

- Zagraliśmy bardzo dobry mecz w obronie, co zresztą dobitnie widać po wyniku. Rosjanie rzucili nam zaledwie dwadzieścia jeden bramek, to pokazuje jak zagraliśmy w obronie. Jeżeli traci się tyle bramek, to ciężko jest przegrać mecz - ocenia Piotr Chrapkowski, jeden z liderów biało-czerwonych w sobotnim spotkaniu.

Chrapkowski czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców, do tego sporo grał również w defensywie, gdzie wraz z Piotrem Grabarczykiem współtworzył środek polskiej linii obrony. Po meczu, ku własnemu zaskoczeniu, wybrany został najlepszym zawodnikiem w ekipie biało-czerwonych.

- Gdy spiker powiedział "Piotrek", to myślałem że chodzi o Piotrka Wyszomirskiego. Trzeba przyznać, że zagrał świetny mecz, dlatego ten wybór wydawał mi się oczywisty. Nie spodziewałem się takiego wyróżnienia, ale bardzo się z niego cieszę - powiedział, dodając: - Indywidualne nagrody są zawsze odzwierciedleniem gry drużyny, dlatego cały zespół zasłużył na nagrodę. Ja im pomogłem, oni pomogli mi i właśnie o to chodzi, by stanowić kolektyw.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Sobotnim zwycięstwem nad Rosją biało-czerwoni zapewnili sobie triumf w całym turnieju. Zmagania w Lublinie zakończą niedzielną potyczką z Czechami. Początek spotkania o godz. 20:30.

Komentarze (0)