W pierwszej połowie przyjezdne były dla mistrzyń Polski wymagającym rywalem. Po premierowej odsłonie MKS Selgros Lublin prowadził różnicą tylko pięciu bramek. W drugiej połowie lublinianki zaprezentowały się zdecydowanie lepiej i zdeklasowały rywalki.
- W drugiej połowie zagrałyśmy bardzo dobrze w obronie, świetnie w bramce spisywała się Ekaterina Dzhukeva. Dzięki temu mogłyśmy wyprowadzić łatwe kontrataki i dlatego nasza przewaga z minuty na minutę się zwiększała - powiedziała Małgorzata Majerek.
MKS Selgros Lublin znakomicie rozpoczął spotkanie, szybko wypracowując wysokie prowadzenie 10:4. Wydawało się, że jest już po mecz, jednak niespodziewanie Piotrcovia zdołała odrobić straty 10:10. Mistrzynie Polski chyba zbyt szybko uwierzyły, że ten mecz jest już wygrany.
- Był taki okres, kiedy za szybko podejmowałyśmy decyzje rzutowe i popełniałyśmy proste błędy, z tego poszły kontrataki. To był taki moment rozluźnienia, ale później wróciłyśmy na właściwe tory. Narzuciliśmy rywalkom swoje warunki gry i kontrolowałyśmy spotkanie do ostatniej minuty - podkreśliła skrzydłowa.
Małgorzata Majerek: Narzuciliśmy rywalkom swoje warunki gry
MKS Selgros Lublin w pierwszym spotkaniu fazy play-off pokonał przed własną publicznością Piotrcovię Piotrków Tryb. - Kontrolowałyśmy mecz do ostatniej minuty - powiedziała [tag=6359]Małgorzata Majerek[/tag].
Źródło artykułu: