Przed rokiem zespół z Dolnego Śląska, podobnie jak teraz, o pozycję na najniższym stopniu pucharowego podium walczył z Puławami. Wówczas górą był zespół Marcina Kurowskiego, a na parkiecie zapierających dech w piersiach emocji zabrakło. Teraz ma być zupełnie inaczej.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W półfinale głogowianie wyraźnie ulegli Orlen Wiśle Płock. - Przede wszystkim będziemy chcieli zagrać lepsze zawody w obronie. Jeśli uda nam się poprawić defensywę, to łatwiej będą mieli też bramkarze. To klucz do zwycięstwa - nie ma wątpliwości trener Przybylski.
W tym sezonie z Puławami jego drużynie gra się bardzo dobrze. Ekipę Bogdana Kowalczyka głogowianie pokonywali zarówno w domu, jak i na wyjeździe. Niedzielne spotkanie rozegrane zostanie na gruncie neutralnym. - W lidze pokonaliśmy ich dwukrotnie, teraz więc czas na trzecią wygraną. Trzeba postawić kropkę nad "i" - nie kryje szkoleniowiec głogowskiej siódemki.
Przed grą o trzecie miejsce kadrowych kłopotów w zespole nie ma. Do dyspozycji trenera są wszyscy zawodnicy, a do protokołu meczowego przed starciem półfinałowym trafił nawet wracający dopiero do pełni sił Jakub Łucak. Spotkanie z Puławami Chrobry rozpocznie o godzinie 18:00.