Początek spotkania nie zwiastował na deklasację drużyny przyjezdnej. Skandynawowie po pierwszym kwadransie prowadzili różnicą dwóch trafień, lecz drugie piętnaście minut pierwszej partii było kapitalne w wykonaniu podopiecznych Zvonko Sundovskiego, którzy do szatni schodzili z przewagą pięciu trafień. Po zmianie stron koncertowa gra HCM Constanty trwała w najlepsze, a kibiców świetną grą raczył zwłaszcza lewy rozgrywający Alexandru Simicu ( łącznie 10 trafień), wspierany dzielnie przez tercet Marius Sadoveac - Dalibor Cutura - Laurentiu Toma.
Ostatecznie Rumunii triumfowali aż 31:21 i praktycznie mogą rezerwować bilety do Berlina, gdzie w dniach 17-18 maja rozegranie zostany turniej finałowy drugiej edycji Pucharu EHF. Rewanżowe stracie odbędzie się 26 kwietnia w szwedzkim Lund.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
HCM Constanta - Lugi HF 31:21 (15:10)
Najwięcej bramek: dla Constanty - Alexandru Viorel Simicu 10, Marius Sadoveac 6, Dalibor Cutura, Laurentiu Toma - po 5 ; dla Lugi - Joacim Erntsson, Niklas Gudmundsson, Johannes Hippe - po 4.
1. Autor sugeruje żebractwo dumnego narodu z Karpat
2. Kim są tytułowi Rumunii?
Ale bardziej mi szkoda takiej klęski Lugi, w końcu gra tam Magnus Jern Czytaj całość