Vistal w Lubinie bez dwóch zawodniczek

Bez kontuzjowanych Loredany Matyki oraz Agnieszka Białek wystąpi w Lubinie Vistal Gdynia. Do składu wracają zaś zmagające się poprzednio z urazami Ewa Andrzejewska oraz Aleksandra Zych.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Gdynianki na Dolny Śląsk wybrały się niemal w optymalnym składzie. Do klubowego autokaru nie wsiadła jedynie narzekająca na uraz kolana obrotowa Agnieszka Białek. Wraz z zespołem jest natomiast Loredana Matyka, który co prawda w jednym z ćwierćfinałowych meczów fazy play-off z Energą AZS Koszalin nabawiła się kontuzji ścięgna Achillesa, ale w spotkaniach z KGHM Metraco Zagłębiem zasiądzie na ławce w roli asystentki Jensa Steffensena.

Pod nieobecność wspomnianej dwójki szansę gry dostaną młodsze zawodniczki. Rumuńską szczypiornistkę na środku rozegrania zastąpi Emilia Galińska, ewentualnie w to miejsce przesunięta zostania Iwona Niedźwiedź. Na kole szansę debiutu w PGNiG Superlidze być może otrzyma zaś 19-letni Aleksandra Dorsz.

- To zawodniczka, która może grać zarówno na skrzydle jak i kole. Jako obrotowa grała w tym sezonie w I-ligowym Samborze Tczew, do którego była wypożyczona. Dlatego, jeśli będzie potrzeba, Patrycja Kulwińska będzie mogła dostać zmianę - wyjaśnia na łamach portalu trojmiasto.pl wiceprezes gdyńskiego klubu, Tadeusz Paszkowski.

Do składu Vistalu po długiej nieobecności wracają ponadto leworęczne Aleksandra Zych oraz Ewa Andrzejewska, które w okresie świątecznym trenowały z zespołem na pełnych obrotach. W Lubinie obie powinny otrzymać szansę występu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×