Niewygodny terminarz rozgrywek ligowych (spotkania rozgrywane co dwa tygodnie) nie sprzyja szczypiornistą w rozegraniu się na ligowych parkietach. Gorzowianie zamiast zwykłych treningów wybrali się na sparing do Szczecina. Zmierzyli się z tamtejszym drugoligowcem Pogonią Handball Szczecin (dawnym Łącznościowcem) wygrywając 37:31 (21:14)
Nieobecność pierwszego trenera Michała Kaniowskiego sprawiała, że drużynę poprowadził Dariusz Molski. Zdecydował się on na przetestowanie wszystkich zawodników zabranych do Szczecina oraz nowych ustawień zwłaszcza w grze obronnej.
Już w najbliższą sobotę gorzowianie wracają do walki o ekstraklasę. W 14. kolejce zmierzą się z teoretycznie słabszym (zajmującym 11 lokatę w tabeli) przeciwnikiem z Tczewa.