Heide Cup: Kolejna porażka Vive Targów, Lisy nieznacznie lepsze

Maciej Wojs 09 Sierpnia 2014, 17:34

W 23. minucie celny rzut Denisa Bunticia zmniejszył straty Vive Targów do jednej bramki (10:11), Lisy szybko ponownie jednak odskoczyły na dystans trzech trafień (14:11). Kielczanie do remisu doprowadzili dopiero tuż przed przerwą, a na listę strzelców wpisał się Karol Bielecki (15:15).

Po zmianie stron niemiecka drużyna przejęła inicjatywę, w 38. minucie odskakując na prowadzenie 22:19. Füchse spokojnie kontrolowało wydarzenia na parkiecie, a indywidualne próby kielczan były zatrzymywane przez Petra Stochla. Dobre zawody rozgrywali Ivan Cupić oraz Tomasz Rosiński, nieźle wyglądała też współpraca z Julenem Aguinagalde, ale Lisy cały czas utrzymywały się na prowadzeniu.

Na kwadrans przed końcem meczu berlińczycy wygrywali 28:25, później zwiększając jeszcze prowadzenie do stanu 34:29. W końcówce spotkania Vive Targi zaczęły gonić wynik, na całkowite zniwelowanie strat nie wystarczyło im jednak czasu. Lisy ostatecznie zwyciężyły 36:34.

Kielczanie podczas turnieju w Schneverdingen rozegrają jeszcze jedno spotkanie. W niedzielę mistrzowie kraju o godz. 15:15 powalczą z HSV Hamburg.

Füchse Berlin - Vive Targi Kielce 36:34 (15:15)

Vive Targi: Szmal, Sego - Cupić 5, Rosiński 5, Aguinagalde 4, Bielecki 4, Jurecki 3, Tkaczyk 3, Zorman 3, Buntić 2, Reichmann 2, Strlek 2, Chrapkowski 1, Grabarczyk, Jachlewski.

Heide Cup: Inauguracyjna porażka kielczan