MMTS zaczyna rywalizację z medalistami. "Nie podłożymy się"
Po spotkaniach z Wybrzeżem i Stalą kwidzyńska drużyna rozpoczyna zmagania z bardziej wymagającymi rywalami. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego zagrają kolejno z Górnikiem, Orlen Wisłą i Vive Tauronem.
Kwidzynianie ligowe zmagania rozpoczęli od dwóch domowych meczów, które przyniosły kolejno wygraną nad beniaminkiem z Gdańska i porażkę ze szczypiornistami z Mielca. To właśnie strata punktów w zeszłotygodniowym starciu z SPR Stalą kładzie się niejako cieniem na inauguracji sezonu w wykonaniu MMTS-u.
- Po meczu ze Stalą początek sezonu oceniłbym jako start i falstart. Na początek graliśmy z beniaminkiem, a takie drużyny zawsze na początek mocno szarpią wszystkie punkty jakie są do wyjęcia - mówi Krzysztof Kotwicki, dodając: - Przy takiej liczbie błędów własnych jakie popełniliśmy natomiast w drugim meczu grzechem byłoby gdyby Stal tego nie wykorzystała.- Mamy teraz pod rząd mecze z brązowym, srebrnym i złotym medalistą poprzedniego sezonu. Wiemy jakie czeka nas zadanie, ale jak zawsze do każdego meczu podchodzimy bojowo, jedziemy powalczyć i zdobyć dwa punkty - zapewnia trener MMTS-u.
Kotwicki będzie mógł skorzystać w Zabrzu z usług niemal wszystkich swoich podopiecznych. W kadrze kwidzynian zabrakło jedynie wracającego do zdrowia rozgrywającego, Tomasza Klingera.
- Dysponujemy takim samym składem jak w dwóch poprzednich meczach. Nie zagra jedynie Tomek, który dochodzi do siebie po kontuzji kręgosłupa, już normalnie trenuje, ale jeszcze go oszczędzamy - wyjaśnia Kotwicki. Sobotnie spotkanie Górnika z MMTS-em rozpocznie się o godz. 18:00.