Zdecydowało doświadczenie - relacja z meczu SPR Pogoń Baltica Szczecin - Aussie Sylex Sambor Tczew

Pogoń Baltica Szczecin w 3. kolejce podejmowała beniaminka z Tczewa, który przed sezonem dokonał całkiem solidnych wzmocnień. Przeciwko swojemu klubowi zagrała m.in. wypożyczona tam Justyna Szulc.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Bardzo ciekawe starcie zapowiadało się w Grodzie Gryfa i to co najmniej z kilku względów. Jednym z nich był fakt, że goście to beniaminek Superligi Kobiet, ale który wrócił już po roku nieobecności dokonując naprawdę solidnych wzmocnień. Właśnie do Tczewa SPR Pogoń Baltica wypożyczyła swoją skrzydłową Justynę Szulc. Największe "nowe nazwiska" w drużynie prowadzonej przez Leszka Elbickiego to jednak Tatiana Bilenia, Karolina Olszowa i Marta Wiercioch. Na ich doświadczenie bardzo mocno liczą działacze klubu z województwa pomorskiego.
Z młodziutką Aleksandrą Zimny i nieco bardziej doświadczoną Romaną Fornalik na obu bocznych rozegraniach rozpoczęły zawody gospodynie. Co prawda, wynik dość szybko otworzyła Patrycja Królikowska, ale kolejne akcje, zwłaszcza w wykonaniu przyjezdnych, raziły błędami. Dość powiedzieć, że swoją pierwszą bramkę tczewianki zdobyły dopiero w... 11.  minucie. Autorką premierowego trafienia w Szczecinie była Karolina Olszowa. W między czasie nerwowo nie wytrzymał już trener Elbicki, który wezwał swoje podopieczne do siebie. O dziwo, naprawdę niewiele to dało. Po 11. minutach tablica świetlna wskazywała bowiem rezultat 3:1, co w tamtym czasie należało uznać za "historyczny".

Nieskuteczność z linii siódmego metra szczecinianek sprawiła, że sytuacja w drugim kwadransie zawodów zaczęła robić się nerwowa. Po 18. minutach kontaktowego gola dołożyła Magda Krajewska i było już tylko 4:3. Na to, by przyjezdne doprowadziły do wyrównania postanowił nie czekać Adrian Struzik. Czas na jego żądanie miał przynieść poprawę i taką też chwilowo przyniósł. Pewien wpływ miało na to inne ustawienie Pogoni w obronie. Do przodu w okolice 10 metra wysunęła się Monika Głowińska. Słabo jednak drużyna radziła sobie w ataku pozycyjnym, co było sporym udziałem Agnieszki Kordunowskiej-Lupy. Bramkarka, całkiem słusznie zresztą, zebrała solidne brawa od grupki swoich kibiców. Co ciekawe, gospodyniom niespecjalnie pomagały "osłabienia" Sambora spowodowane karami indywidualnymi. Ostatecznie jednak przed drugą połową miejscowym udało się zbudować 5-bramkową przewagę (11:6).

W szatni, podczas 15-minutowej przerwy, obaj szkoleniowcy musieli mieć do swoich zawodniczek sporo uwag. Poprawy wymagało bowiem co najmniej kilka elementów handballowego rzemiosła. Szczypiornistki z pomorskiego jako pierwsze wzięły sobie to dość mocno do serca i zaczęły sukcesywnie odrabiać stratę. Na 12:10 trafiła Marta Tomczyk. Kontaktowego gola nie udało się im jeszcze wtedy zdobyć, ale było to już tylko kwestią czasu. W 38. minucie tego czynu dokonała Krajewska i emocje rozgorzały niejako na nowo. Ta sama zawodniczka chwilę potem dała swojemu zespołowi remis po 14. Wynik i jako taką przewagę dla Pogoni trzymała jeszcze doświadczona Głowińska. Ta aż trzykrotnie z rzędu znajdowała sposób na pokonanie Kordunowskiej-Lupy (17:14 w 43. min.).

W 48. minucie było już 20:16. W końcu przełamała Zimny, która rzutem z drugiej linii nie dała szans bramkarce rywalek. Ta sama zawodniczka podwyższyła prowadzenie do 5 "oczek", co w tamtym czasie należało uznać za całkiem wysokie. Na ostatnie 9 minut Pogoń zmieniła ustawienie obronne. Najbardziej wysuniętą grała Hanna Yashchuk. Przysłowiowy "plaster" otrzymała Krajewska. Kiedy zaś w 55. minucie na 24:19 dorzuciła Białorusinka, to w tym momencie można było mieć pewność, że losy meczu zostały ostatecznie rozstrzygnięte. Dzięki doświadczeniu gry na tym poziomie rozgrywek miejscowe zdołały jeszcze podwyższyć, by ostatecznie zakończyć zawody wynikiem 26:20.

SPR Pogoń Baltica Szczecin - Aussie Sylex Sambor Tczew 26:20 (11:6)

Pogoń Baltica: Marszałek, Płaczek, Szywerska - Sabała 1, Stachowska 1, Cebula 3/1, Głowińska 6, Królikowska 2, Zimny 5/1, Zawistowska 3, Kochaniak, Fornalik 1, Yashchuk 4.
Karne: 2/7
Kary: 4 min.

Aussie Sylex Sambor: Kordunowska-Lupa - Pasternak 1, Strzałkowska 2, Nowicka, Łukasik, Olszowa 1, Bilenia 5/1, Skonieczna 1, Tomczyk 1, Krajewska 9/3.
Karne: 4/4
Kary: 10 min.

Kary: Pogoń Baltica: 4 min. (Zimny, Yashchuk - po 2 min.); Aussie Sambor: 10 min. (Nowicka - 6 min., Strzałkowska, Olszowa - po 2 min.)
Czerwona kartka: Adrianna Nowicka (57. min. z gradacji kar).

Sędziowie: Marciniak, Radziszewski (obaj z Wolsztyna)
Widzów: 550.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×