Inauguracja sezonu nie była udana dla obu sobotnich rywali, którzy jednak mieli na początek bardzo trudnych rywali. Vetrex Sokół Kościerzyna nie sprostał w rywalizacji z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, natomiast beniaminek z Warszawy przegrał u siebie z Wolsztyniakiem Wolsztyn.
[ad=rectangle]
W sobotę goście prowadzili tylko na początku spotkania. Po bramce Pawła Kwiatkowskiego w szóstej minucie, na tablicy wyników widniał rezultat 3:2 dla Warszawianki. Później jednak pięć bramek z rzędu zdobyli gospodarze i po celnym rzucie Macieja Reichela, prowadzili już 7:3.
Do końca pierwszej połowy, podopieczni Andrzeja Gryczki kontrolowali sytuację. Grali uważnie w obronie i stracili do przerwy tylko dziewięć bramek, a na przerwę schodzili prowadząc 15:9.
Po siedmiu minutach drugiej części spotkania, na tablicy wyników widniał już rezultat 19:9 po tym, jak bramkę dla swojej drużyny zdobył Jakub Reichel. Chwilę później Warszawianka się wyraźnie obudziła.
Podopieczni Tomasza Porzezińskiego od 37 do 47 minuty zdobyli osiem bramek, tracąc zaledwie jedną i przegrywali już tylko różnicą trzech trafień, a na odrobienie wyniku mieli jeszcze dużo czasu. Tutaj jednak wyszło boiskowe doświadczenie Sokoła, który ostatecznie zwyciężył 25:19.
Vetrex Sokół Kościerzyna - Warszawianka Warszawa 25:19 (15:9)
Vetrex Sokół: Pieńczewski, Kasperek - M.Reichel 8, J.Reichel 6, Lisiewicz 6, A.Bronk 4, Piechowski 3, Szala 1 oraz T.Bronk, Kuczyński, Gryczka, Czaja, Janusiewicz.
Kary: 14 min. (Piechowski 4 mmin., M.Reichel 4 min., Kuczyński 2 min., Czaja 2 min., Lisiewicz 2 min.).
Karne: 2/3.
Warszawianka: Szałkucki, Kłos - Płodowski 5, Zasikowski 4, Przykuta 3, Kwiatkowski 3, Milewski 2, Szmulik 1, Olęcki 1, oraz Skorek, Flisiak, Łagowski, Jankowski
Kary: 12 min. (Skorek 4 min., Szmulik 4 min., Płodowski 2 min., Olęcki 2 min.
Karne: 4/5.
Sędziowie: Krzemień, Wojciechowski.
Widzów: 100.
Beniaminek na kolanach - relacja z meczu Vetrex Sokół Kościerzyna - Warszawianka Warszawa
W Kościerzynie spotkały się zespoły, które przegrywały w pierwszej kolejce. Praktycznie cały mecz przebiegał pod kontrolą gospodarzy, którzy pokonali Warszawiankę 25:19.