Niespodziewane zwycięstwo beniaminka - relacja z meczu Meble Wójcik Elblag- Warszawianka Warszawa
Ambitny beniaminek z Warszawy, mimo iż nie był stawiany w roli faworyta tego meczu, zdołał pokonać Meblarzy i zdobyć pierwsze punkty.
Sobotni pojedynek w Elblągu miał dwie bardzo odmienne odsłony. W pierwszej prym wiedli gospodarze. W drugiej role się odwróciły i punkty trafiły do Warszawy.
Tylko przez pierwsze pięć minut gra pomiędzy Wójcikiem a Warszawianką była wyrównana (4:3). Od 7. do 15. minuty gole zdobywali tylko gospodarze, łącznie padło ich pięć, w tym trzy z rąk Marcina Szopy. W elbląskiej bramce świetnie spisywał się Marcin Głębocki, wielokrotnie stopując rywala. Gdy między słupkami przyjezdnych stanął Tomasz Szałkucki, również beniaminek poprawił statystyki w tym elemencie gry. Dziesięciominutową passę stołecznych zawodników przerwał w końcu Mateusz Wiak, zdobywając dla swojej drużyny czwartą bramkę (9:4). Ostatnie minuty pierwszej połowy były już zdecydowanie bardziej wyrównane i na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 15:10 dla Elbląga.Meble Wójcik Elbląg - Warszawianka Warszawa 25:28 (10:15)
Wójcik: Głębocki, Fiodor - Adamczak 5, Kupiec 5/1, Spychalski 4, Szopa 4/3, Dorsz 2/1, Malczewski 1, Gębala 1, Kostrzewa 1, Malandy 1, Serpina 1, Olszewski, Nowakowski, Bąkowski, Gryz.
Kary: 14 minut (Malandy x2, Adamczak x2, Serpina Spychalski, Nowakowski)
Karne: 5/7
Warszawianka: Troński, Szałkucki, Stolarski - Kwiatkowski 5, Krawiecki 5, Płodowski 4/3, Wiak 4, Zasikowski 4, Kieloch 3, Skorek 2, Jankowski 1, Łagowski, Soja.
Kary: 6 minut (Kieloch x2, Wiak x2, Zasikowski x2)
Karne: 3/3
Sędziowali: Chmielecki-Sulej
Widzów: 200