Młodzieżowa reprezentacja Polski, złożona z zawodników z rocznika 1994 i młodszych gra w turnieju Team 94 Invitational, wraz z Austrią, Węgrami i Serbią. W pierwszym spotkaniu turnieju rozgrywanego w wiedeńskiej hali Sporthalle Margareten, Węgrzy pokonali Serbię 27:25. Biało-czerwoni przegrali z Austrią 24:25.
[ad=rectangle]
Spotkanie z Austrią od początku było bardzo wyrównane. Dowodem jest fakt, iż w pierwszej połowie żadna drużyna nie potrafiła wyjść na prowadzenie wyższe, niż różnicą jednej bramki. Sytuacja zmieniła się po zmianie stron.
Od początku drugiej połowy biało-czerwoni łapali kary. Po tym, jak w przeciągu siedmiu sekund na ławkę kar usiedli Tomasz Gębala i Adam Ciosek, Austriacy grali w dwuosobowej przewadze. Dodatkowo sędziowie dwa razy nie uznali bramek naszych młodzieżowców. W konsekwencji po okresie przestoju Polaków, gospodarze wyszli na prowadzenie 22:17.
Z biegiem czasu gra podopiecznych Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego zaczynała wyglądać coraz lepiej. Sposób na bramkarza Austriaków znaleźli Paweł Genda i Marcin Szopa, a w naszej bramce świetnie spisywał się Adam Morawski. W końcu doszliśmy na remis 24:24, ale po karze Gendy, ostatnie 93 sekundy graliśmy w osłabieniu. Wykorzystali to gospodarze i wygrali 25:24. Pozytywem z pewnością jest niezła gra w obronie i mimo porażki, szkoleniowcy mogą wyciągnąć z tego spotkania pozytywne wnioski. W sobotę biało-czerwoni zagrają z Serbią, a na koniec turnieju zmierzą się z Węgrami.
Austria - Polska 25:24 (13:13)
Bramki dla Austrii: Neuhold 7/4, Herburger 4, Pratschner 3, Hochleitner 2, Lelinek 2, Simek 2, Fuhrer 2, Kialinger 1, Schiffleitner 1, Schuster 1
Kary: 12 min.
Karne: 5/7.
Polska: Kornecki, Morawski - Genda 6, Szopa 4, Potoczny 3/3, Krępa 3, T.Gębala 2, Ciosek 1, Prymlewicz 1, Malczewski 1, Piątek 1, Nastaj 1, Czuwara 1 oraz Surosz, Tokaj.
Kary: 18 min.
Karne: 3/3.
Kary: Austria - 12 min. (Lelinek 6 min. - cz.k., Herburger 4 min., Gonzales 2 min.), Polska - 18 min. (Ciosek 6 min. - cz.k., T.Gębala - 4 min., Genda - 4 min., Nastaj 2 min., Malczewski 2 min.
na Instagramie 
na Facebooku 
