Kielczanie w dotychczasowych zmaganiach Ligi Mistrzów idą jak burza i po czterech kolejkach mają na koncie komplet zwycięstw. Sytuacja Vive jest bardzo komfortowa, ale może być jeszcze lepsza, jeżeli z Danii polski zespół znów wróci z przysłowiową tarczą. Niedzielni rywale mistrza Polski, z pięcioma punktami w dorobku, plasują się obecnie na trzecim miejscu w tabeli grupy D. W zgodnej opinii kielczanie stawiani są w roli faworytów, ale łatwo nie będzie.
[ad=rectangle]
Sporym problemem trenera Talanta Dujszebajewa są kontuzje, które w ostatnim czasie spadły na graczy Vive. W Danii na pewno nie wystąpią Hiszpan Julen Aguinagalde i Niemiec Tobias Reichmann. Pierwszy z nich ma złamane, a drugi pęknięte żebro. Niestety poważnie wygląda też uraz Tomasza Rosińskiego, któremu, jak się wydaje, odnowiła się kontuzji śródstopia. Wraz z zespołem do Danii udali się natomiast Grzegorz Tkaczyk i Piotr Chrapkowski, z kolei Piotr Grabarczyk ma złamany nos i prawdopodobnie zagra w specjalnej masce. Do tych problemów należy doliczyć również spore i uzasadnione zmęczenie.
Mistrzowie Polski mają za sobą ciężkie spotkanie w Płocku, w którym rozgromili głównego konkurenta do wygrania Superligi - Orlen Wisłę (35:22). We wtorek, czyli 48 godzin później, kielczanie podejmowali we własnej hali Wybrzeże Gdańsk. Gospodarze starali się maksymalnie oszczędzać siły, co w połączeniu z dobrą postawą rywali dało skromne zwycięstwo (25:22). - Podeszliśmy do tego spotkania bez treningów, bez przygotowań. Dlatego też jestem bardzo zadowolony z moich zawodników, oczywiście chciałbym żeby lepiej grali, ale najważniejsze są dwa punkty - mówił po tym pojedynku trener Vive.
Aalborg Handbold jest obecnie wicemistrzem Danii i jest to zdecydowanie przeciwnik, którego należy się obawiać. W swojej rodzimej lidze zajmuje drugie miejsce w tabeli, ustępując jedynie ekipie KIF Kolding. Dla szczypiornistów z Jutlandii obecny sezon Champions League to drugi występ w tych rozgrywkach. W poprzedniej edycji Aalborg zdołał dotrzeć do TOP 16. Z czterech rozegranych dotąd pojedynków grupy D niedzielni rywale kielczan wygrali dwa (z Dunkerque HB i HC Motorem Zaporoże), jedno zremisowali (z Kadetten Schaffhausen) i doznali jednej porażki (z Pick Szeged).
W swoich szeregach Duńczycy mają kilku znakomitych i doskonale znanych zawodników. Wśród nich są m.in. doświadczeni reprezentanci Norwegii - skrzydłowy Havard Tvedten i bramkarz Ole Erevik. Przed rozpoczęciem sezonu działacze Aalborga pozyskali nowych graczy, m.in. Isaiasa Guardiolę, który wcześniej reprezentował niemiecki Rhein-Neckar Löwen.
Kielczanie dysponujący sporym już doświadczeniem na arenie międzynarodowej doskonale zdają sobie sprawę, że stoi przed nimi trudne wyzwanie. Jaki zatem jest plan? - Każdy mecz wyjazdowy w Lidze Mistrzów jest ciężki i trzeba być dobrze przygotowanym. Na pewno w ataku będziemy chcieli zagrać podobnie jak w Płocku, czyli długo i pewnie. Kluczem do wygranej będzie jednak dobra obrona, która pozwoli wyprowadzać kontry - ocenia przed meczem Michał Jurecki.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 16.50. Nad jego prawidłowym przebiegiem czuwać będzie para sędziowska z Chorwacji - Dalibor Jurinović i Marko Vrvica. Bezpośrednią transmisję telewizyjną przeprowadzi Canal+Sport HD. Zapraszamy również do śledzenia relacji LIVE na łamach naszego portalu.
AaB Aalborg Handbold - Vive Tauron Kielce / 16.11, g. 16.50
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Dinamo Bukareszt | 10 | 7 | 0 | 3 | 293:280 | 14 |
2 | Orlen Wisła Płock | 10 | 7 | 0 | 3 | 278:250 | 14 |
3 | Elverum Handball | 10 | 6 | 1 | 3 | 278:272 | 13 |
4 | Abanca Ademar Leon | 10 | 5 | 2 | 3 | 252:251 | 12 |
5 | Riihimaeki Cocks | 10 | 2 | 2 | 6 | 246:269 | 6 |
6 | Wacker Thun | 10 | 0 | 1 | 9 | 268:293 | 1 |