Wicemistrzowie Polski długo dotrzymywali kroku Duńczykom będąc stroną przeważającą przez większą część pojedynku. Sama końcówka należała już do zespołu KIF, który zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie komplet punktów pojechał do Danii, a szczypiorniści Orlen Wisły na półmetku fazy grupowej niezmiennie z czterema oczkami plasują się na czwartym miejscu tabeli grupy B.
[ad=rectangle]
Zdaniem trenera Orlen Wisły, jedną z przyczyn porażki w piątkowym meczu była zbyt krótka ławka jego drużyny. - Chciałbym pogratulować zwycięstwa Koldingowi - przez cały mecz byli za nami, ale w końcówce zagrali lepiej. Potrzebujemy więcej graczy. W końcówce byliśmy już lekko zmęczeni bowiem zagraliśmy bez Pusicy w obronie, a Mariusz Jurkiewicz dopiero dochodzi do swojej optymalnej formy – zagrał dopiero drugie spotkanie po kontuzji łokcia. Potrzebujemy kilku czynników by odnosić zwycięstwa w takich meczach - ocenia Manolo Cadenas.
W opinii szkoleniowca Nafciarzy z przebiegu całego spotkania bardziej sprawiedliwy byłby podział punków. - Moim zdaniem sprawiedliwszy dzisiaj byłby remis a nie zwycięstwo. Jestem jednak zadowolony z naszej walki przez całe spotkanie z jednym z najlepszych zespołów na świecie, a takimi meczami możemy się dalej rozwijać by w przyszłości grać jak Flensburg czy Barcelona - dodaje.