Małgorzata Stasiak: Taka zaliczka pozwoli przejść nam tę rundę
Efektowną wygraną nad HIFK rozpoczęły przygodę z Challenge Cup szczecinianki. Podopieczne Adriana Struzika momentami osiągnęły wręcz miażdżącą przewagę.
Krzysztof Kempski
Mogła się podobać gra SPR Pogoni Baltica Szczecin na tle rywala z Europy. Finki okazały się być zespołem zdecydowanie słabszym pod każdym względem. Mało kto się jednak tego spodziewał, ponieważ wiedza o przeciwniku była znikoma. Niemniej wynik był, jak na te rozgrywki, dość rekordowy. Podobnie zresztą jak frekwencja na trybunach. - Dopiero zaczynamy swoją przygodę z tym pucharem, więc o rekordach nie ma co mówić. Ważniejsze było to, że wygrałyśmy zdecydowanie. Gdzieś może wkradły się głupie, proste błędy, ale one wynikały z chwilowej dekoncentracji. Myślę, że ta zaliczka pozwoli nam spokojnie przejść tę rundę - oceniła w kilku pierwszych słowach Małgorzata Stasiak.
Na koniec zapytana o swój stan zdrowia i coraz lepszą dyspozycję, odpowiedziała. - Powrót po kontuzji bywa trudny. Sama nie czuję się jeszcze w 100 proc. zdrowa. Staram się, jak mogę. Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że z czasem będę więcej wchodzić w mecz. Na razie jest to taki wymiar czasu, na jaki zasługuję i jakiego oczekuję, więcej nie potrzebuję - skwitowała na koniec zawodniczka.