Camp Siódmiaka w Warszawie cieszył się dużym zainteresowaniem

Kolejny, już ostatni w tym sezonie camp Artura Siódmiaka za nami. W warszawskiej hali Torwar pojawiło się ponad pięćset dzieci oraz gwiazdy sportu i celebryci.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Artur Siódmiak CAMP to projekt którego ideą jest wypracowanie nawyku ruchu, pokazanie ciekawych form multisportowych aktywności fizycznych poprzez promocję dyscyplin i organizacji pozarządowych w danym regionie, a także wskazywanie pomysłów na spędzenie wolnego czasu, odrywając uwagę dzieci od komputerów, tabletów, smartfonów, tak aby wyjście na trening na podwórko nie było karą.
Formuła campu, która jest autorskim pomysłem na kształtowanie kultury fizycznej i korygowanie wielu postaw społecznych w związku z interdyscyplinarnym kształtem cieszyła się dużym zainteresowaniem. Udział wzięły autorytety sportowe i celebryci. - Nie od dziś wiadomo, że razem można więcej, czego doświadczyłem na boisku. Jestem ojcem dwójki dzieci. Staram się wdrażać zasady jakie były priorytetem moich rodziców, w ramach nowoczesnego wychowania, dzieląc równomiernie czas na rozwój fizyczny i intelektualny - powiedział Artur Siódmiak.

Poza treningiem piłki ręcznej, dzięki pomocy AZS-owi Środowisko Warszawa dzieci mogły próbować swoich sił w strzelaniu z łuku, badmintonie, ergometrach, wyścigach rzędów, czy też przeciąganiu liny. W samych zajęciach szczypiorniaka, uczestnicy poznawali tajniki treningu, strategie i nowoczesne techniki w piłce ręcznej oraz otrzymali okolicznościową koszulkę, piłkę i autograf kartę.

Prowadzono też zapisy do PGNiG Akademii Małych Mistrzów, mieszczącej się w Szkole Podstawowej 285 w dzielnicy Warszawa-Targówek. Na koniec rozegrano mecz gwiazd, w którym pojawili się m.in. Maja Włoszczowska, Marek Plawgo, Grzegorz Skrzecz, czy też Zygmunt Chajzer. Próbkę swoich umiejętności pokazał też rzecz jasna Artur Siódmiak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×