Najbliższy przeciwnik legionowskiej drużyny to ekipa z ambicjami. Elblążanie od kilku lat snują dalekosiężne plany, a celem klubu na przyszłym sezon jest awans do PGNiG Superligi. Latem skład zespołu został znacząco przebudowany, do zmiany doszło także na stanowisku trenera. Grzegorza Czaplę zastąpił doświadczony Dariusz Molski.
[ad=rectangle]
- Nie chcemy przed sezonem nakładać na zawodników potężnej presji, jednak mamy nadzieję, że wynik przyjdzie i czub tabeli jest w naszym zasięgu - mówił jeszcze we wrześniu wiceprezes klubu, Piotr Wójcik. Po dziesięciu kolejkach bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że zespół realizuje oczekiwania władz.
Elblążanie zajmują w tabeli czwarte miejsce. Po przeciętnym otwarciu sezonu Meble Wójcik od kilku tygodni idzie jak burza. Zespół Molskiego ma już na swoim koncie pięć zwycięstw z rzędu, a przed tygodniem pokonał na własnym parkiecie Vetrex Sokół Kościerzyna różnicą siedmiu trafień.
KPR Borodino legitymuje się jeszcze lepszą passą. Tej jesieni legionowianie wygrali komplet czternastu meczów. Sięgnięcie do sezonu poprzedniego sprawia, że seria kolejnych zwycięstw zespołu Roberta Lisa wydłuża się do szesnastu meczów. Goryczy porażki zespół z Mazowsza po raz ostatni zaznał pod koniec kwietnia w starciu z Zagłębiem Lubin.
Przed sezon legionowianie jak na razie idą spacerkiem. Schody zaczynają się dopiero teraz. Po meczu z Meble Wójcikiem KPR Borodino czekają wyjazdowe konfrontacje z Polski Cukier Pomezanią Malbork i Śląskiem Wrocław. Wyniki tych spotkań zdeterminują ocenę całej rundy w wykonaniu podopiecznych Lisa.
- Chcemy w każdym kolejnym meczu udowadniać, że pierwsza liga nie jest naszym miejscem, że to tylko chwilowy przystanek - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl obrotowy, Bartosz Wuszter. - Przed nami bardzo wymagające mecze i musimy się na nich mocno skupić - dodaje. Niedzielne starcie z elblążanami jego drużyna rozpocznie o godzinie 15:00.
Mecz KPR Borodino Legionowo - Meble Wójcik Elbląg zakończy się... 
na Instagramie 
na Facebooku 
