Klasowy awans - relacja z meczu KS Azoty Puławy - RK Metaloplastika Sabac

KS Azoty Puławy bez większych problemów pokonały na własnym parkiecie RK Metaloplastikę Sabac. Podopieczni Ryszarda Skutnika zapewnili sobie tym samym awans do kolejnej fazy rozgrywek Challenge Cup.

Do sobotniego starcia polski zespół przystępował z sześcioma golami zaliczki. - W pierwszym meczu mieliśmy za sobą długą podróż, na miejscu warunki były ciężkie, bo szatnie na hali były nie do przyjęcia. Wszystko jednak po nas spłynęło i zagraliśmy dobre zawody. Teraz będziemy u siebie, wynik musi być więc lepszy - podkreślał przed pierwszym gwizdkiem trener Skutnik.
[ad=rectangle]
Jego podopieczni mecz rozpoczęli znakomicie. Puławianie zaskoczyli Serbów wysoką, agresywną obroną, co zaowocowało okazjami do kontrataków. Gospodarze po siedmiu minutach prowadzili już 4:1, a różnica dzieląca obie ekipy mogła być nawet wyższa, dogodnych sytuacji nie wykorzystali jednak Przemysław Krajewski oraz Adam Skrabania.

Zawodnicy Metaloplastiki potrzebowali trochę czasu, by oswoić się z atmosferą panującą w hali przy Partyzantów. Goście dopiero po kilku minutach wskoczyli na wyższe obroty, a spotkanie się wyrównało. Istotny udział miał w tym zwłaszcza doświadczony Milos Mitrović, który golkipera miejscowych pokonywał z dużą regularnością.

Puławianie swoją boiskową przewagę udokumentowali jeszcze przed przerwą, a bramki Krajewskiego oraz Pawła Kowalika pozwoliły im zejść do szatni z dwoma trafieniami zaliczki. Otwarcie drugiej połowy było jeszcze lepsze. Dwiema udanymi interwencjami Azoty do kolejnych ataków chciał wprawdzie zniechęcić Darko Arsić, gospodarze - napędzani przez Piotra Masłowskiego - w natarciach jednak nie ustali.

Różnica dzieląca obie ekipy rosła powoli i konsekwentnie. Puławianie z minuty na minutę grali coraz swobodniej. Dość powiedzieć, że Mateusz Kus jedną z bramek zdobył po rzucie z... drugiej linii. Serbowie strat zniwelować nie byli w stanie, a duży udział miał w tym między innymi znakomicie dysponowany Sebastian Zapora, który po przerwie odbijał piłki z ponad 50-procentową skutecznością.

Azoty zwyciężyły zasłużenie i po raz czwarty w historii zagrają w fazie TOP 16 Challenge Cup. Puławianie kolejnego europejskiego rywala poznają w czwartek.

KS Azoty Puławy - RK Metaloplastika Sabac 32:24 (15:13)

Azoty: Bogdanov, Rasimas, Zapora – Kowalik 3, Ćwikliński, Kus 4, Skrabania 3, Tarabochia 3, Przybylski 2, Grzelak 1, Masłowski 5, Krajewski 7/3, Savić 3, Sobol 1.
Karne: 3/3.
Kary: 4 min.

Metaloplastika: Arsić – Dragicević 3, Stevanović, Grujicić 6/1, Palević, Delibasić, Ostojić 1, Obradović 2, Marković 3, Jezdimirović 1/1, Mitrović 8, Jevtić, Petrović.
Karne: 2/4.
Kary: 6 min.

Kary: Azoty - 4 min. (Kus, Przybylski - 2 min.) oraz Metaloplastika - 6 min. (Mirković, Petrović, Palević - 2 min.).
Sędziowie: Simone Zendali, Stefano Riello (Włochy).

W pierwszym meczu: 26:20 dla KS Azotów.
Awans: KS Azoty.

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (11)
avatar
Godfather_LPU
30.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
i tak własnie powinna wyglądac gra Puław od samego początku!!!...Brawo Panowie :)...gra sie tak na ile pozwala przeciwnik...Metaloplastika nie była zespołem na tyle groźnym jak mówi nam to hist Czytaj całość
avatar
Piotrektomek
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobra solidna obrona wystarczyła na Serbów. Widać dopóki mieli siły mecz był wyrównany potem zupełnie opadli z sił.
Na plus wychowankowie KS Azoty Grzelak i Kowalik. 
LPUUU
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratulacje za awans,dobra robota:)Bardzo dobry mecz. 
Adqs
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Solidny mecz Azotów, ale gra w ataku taka przeciętna powiedziałbym. Za to z kontry dziś myślę, że z 12 bramek.