Nie wypadało im przegrać - relacja z meczu KSSPR Końskie - Olimpia Piekary Śl.
W 13. kolejce gier grupy B I ligi, KSSPR Końskie pokonał na własnym parkiecie Olimpię Piekary Śląskie 33:27. Goście pokazali się z dobrej strony, ale konecczanie jeszcze lepiej i wygrali zasłużenie.
Potyczki KSSPR Końskie z Olimpią Piekary Śląskie nigdy nie zawodziły i zawsze powodowały poważny zastrzyk adrenaliny u kibiców. Nie inaczej było i tym razem. Podopieczni Sławomira Szenkela przyjechali do koneckiej hali sportowej z mocnym postanowieniem wygranej. Widać to było na pierwszy rzut oka. Od początku goście grali odważnie, bez kompleksów i bardzo ostro w obronie, ale to nie szachy.
Po zmianie stron gracze Olimpii rzucili się do odrabiania strat. Ich ambicja i waleczność zostały nagrodzone, choć tylko częściowo. W 38. minucie po celnym rzucie Tomasza Kurzawy było tylko 20:19 dla KSSPR-u. Potem jednak podopieczni Michała Przybylskiego zdobyli cztery gole z rzędu i już do końcowego gwizdka sędziów ich przewaga nie spadła poniżej czterech bramek. Na 10 minut przed końcem dał o sobie znać zegar, jakby swą awarią przypomniał, że to już koniec rundy.
KSSPR Końskie - MKS Olimpia Piekary Śląskie 33:27 (16:13)
KSSPR: Witkowski Wnuk - Matyjasik 8, Bodasiński 6/4, Smołuch 4, Napierała 4/3, Sękowski 3, Rurarz 3, Słonicki 2, Mastalerz 1, Pilarski 1, Dobrowolski 1, Bąk, Makowski.
Kary: 4 minuty (Słonicki i Pilarski - po 2 min.).
Karne: 7/8.
Olimpia: Kowalczyk, Zemelka - Kurzawa 6, Rosół 5/1, Kempys 4, Parzonka 3, Cieniek 3, Smolin 3/2, Chromy 1, Włoka 1, Gogola 1, Chojniak, Fidyt, Miłek, Danysz.
Kary: 10 minut (Rosół - 6 min., Kurzawa i Cieniek - po 2 min.). Czerwona kartka: Rosół (45. minuta - gradacja kar).
Karne: 3/4.
Sędziowali: Bartosz Słowiński i Bartłomiej Skwarek (Warszawa). (Wolsztyn).
Delegat ZPRP: Stanisław Puszkarski (Zamość).
Widzów: 400.