Sąsiadki uratowały Polki - relacja z meczu Niemcy - Słowacja

Niemki udanie zakończyły zmagania w mistrzostwach Europy. Wysoka wygrana w meczu ze Słowacją wydatnie pomogła również reprezentacji Polski.

W środę Polki nie potrafiły wziąć sprawy we własne ręce. Przegrały z Rumunią i zakończyły zmagania w drugiej fazie bez punktów. Biało-czerwone nie miały szans na zajęcie wyższego miejsca w swojej grupie, jednak toczyły korespondencyjny pojedynek ze Słowaczkami o to, która ekipa zajmie 11. miejsce na mistrzostwach Europy.

To tylko pozornie nieważna batalia. Jej stawką było rozstawienie, czyli trafienie do pierwszego koszyka, podczas losowania par w eliminacjach do mistrzostw świata w 2015 roku, kiedy to Polki będą bronić 4. miejsca. 
[ad=rectangle]
Sąsiadkom zza naszej południowej granicy do wyprzedzenia Polek wystarczyła jakakolwiek zdobycz punktowa. Po zakończenia meczu z Rumunkami okazało się, że mogą nawet przegrać, ale maksymalnie różnicą dwóch trafień.

W pierwszych minutach pojedynku po zespołach nie było widać, że tym starciem żegnają się z czempionatem. Walczyły o każdą bramkę i po pierwszym kwadransie na tablicy świetlnej widniał rezultat 6:6.

Wówczas do ataku ruszyły Niemki, które w tym meczu grały już tylko dla siebie, nie mogąc awansować w tabeli grupy II. Słowaczki były rażąco nieskuteczne, a ich rywalki wykorzystywały nadarzające się okazje do powiększania swojego prowadzenia, które bardzo szybko rosło. Efektem tego było bardzo wysoka przewaga już po rozegraniu połowy potyczki. Do szatni drużyny schodziły przy stanie 17:10.

Po zmianie stron sytuacja na boisku nie uległa zmianie. Prowadzone przez Saskię Lang oraz Svenję Huber (obie zdobyły po 6 bramek dla swojej reprezentacji) szczypiornistki zza naszej zachodniej granicy nieustannie szturmowały bramkę przeciwniczek, które nie potrafiły znaleźć sposobu na dobrze dysponowaną niemiecką ofensywę.

Ze skutecznością nie przekraczającą bariery 40 procent Słowaczki nie były w stanie chociaż na chwilę zbliżyć się do rywalek i uzyskać korzystnego rezultatu. Spory udział w dramacie oponentek miała Katija Schulke, która w środę obroniła 21 z 43 rzutów.

W szeregach pokonanych zabrakło zawodniczki, która potrafiłaby wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Najlepiej punktująca, Katarina Dubajova, zdobyła 5 bramek i było to zdecydowanie za mało. Ostatecznie Niemki wygrały różnicą aż 14 trafień.

To spowodowało, że Słowaczki udział w mistrzostwach Europy zakończą na 12. miejscu, a Polki "oczko" wyżej.

Niemcy - Słowacja 36:22 (17:10)
Niemcy: 

Schulke - Lang 6, Huber 6/2, Loerper 4, Geschke 4, Schulze 4, Zapf 3/2, Muller 3, Naidzinavicius 2, Smits 1, Minevskaja 1, Nadgornaja 1, Wohlbold 1, Steinbach.
Karne: 4/4.
Kary: 4 min.
Słowacja:

Gubikova, Tothova - Dubajova 5, Jakubisova 4, Szarkova 3, Sukennikova 3, Trehubova 2/1, Michnova 2, Rajnohova 2, Czanik 1, Kerteszova, Benuskova, Bizikova, Hornakova.
Karne: 1/1.
Kary: 6 min.

Sędziowie: Kjersti Artsen oraz Guro Roen (Norwegia)

Tabela grupy II:

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Czarnogóra 5 4 0 1 136:124 8
2 Szwecja 5 3 1 1 158:140 7
3 Francja 5 3 1 1 115:109 7
4 Holandia 5 2 1 2 134:127 5
5 Niemcy 5 1 1 3 138:141 3
6 Słowacja 5 0 0 5 106:146 0
Źródło artykułu: