Noworoczny spacerek mistrza Polski - relacja z meczu MKS Selgros Lublin - KPR Jelenia Góra

podac. Syncerz, Kozimur, czy Patricia - zawsze bylem zwolennikiem sprowadzania młodych dziewczyn do składu, ale też i ogrywania ich, a nie trzymania na ławce.. Cóż, miejmy nadzieje, że kontuzja Agi i Karoliny, to mimo wszystko będzie szansa, którą Dagmara wykorzysta. Co do wypożyczeń - pomysł dobry, nawet bardzo dobry, tylko czy Trenerom, Prezesowi, lub samej zawodniczce przeszło to przez myśl?

je na zasadzie mata grajta i radźcie sobie aby im potem powiedzieć- a widzicie- nie szło wam. I faktycznie nie szło- to był okres kiedy nie widać było czy grają ze sobą juniorki młdsze, czy może już starsze. Widać było absolutny brak zgrania, tremę co powodowało grę taką jak widzieliśmy. Nie rozumiem poczynań trenerki i coraz bardziej jestem przekonany, że bardzo źle robi.Sprowadzamy grono młodych zawodniczek tylko po to aby uczyły się gry ogladając mecz z ławki.Może to zagranie biznesowe i "sprzedamy" je mocno się obławiając. W LM nie, z mocniejszymi przeciwniczkami nie- to kiedy ? I nie same powinny grać , a z dziewczynami, które potrafią pokierować grą z wyraźnym zaleceniem gry na młodzież. Brawo dla Kasi Kozimur-nie wychodziło sto razy ale trafiła ten sto pierwszy, nie złapała doła(jak zdarzało sie to np. Ali) ale próbowała do skutku. Tak trzymać! A dlaczego Asia Szarawaga była niewidzialna dla swoich koleżanek? Może jest za niska? Ta dziewczyna ma być ważnym ogniwem drużyny, a po odejściu J. Drabik ( oby jak najpóźniej) jedyną kołową. W ogóle coś nie tak dzieje się w tej drużynie- Vala gra coraz mniej,a co za tym idzie jest coraz bardziej chaotyczna. Alesia himera, Kama ma taki arsenał w rękach, a wykorzystuje 1/3, Marta podobnie. A KPR? Ja zawsze z podziwem patrzę na tę drużynę. Ile dziewczyn odeszło stamtąd do innych klubów, bo ich "macierzy" nie stać było na zatrzymanie ich w klubie, a nadal są tam zawodniczki na których grę patrzy się z przyjemnością. No, dziewczyny tak błyskawicznie poruszającej się na boisku jak M. Wiertelak nie ma chyba w żadnym klubie. A. Mączka, Dąbrowska, Buklarewicz- chętnie widziane w każdym zespole. Nie wiem dlaczego te dziewczyny mają tak mało wiary w siebie. W pierwszej połowie zagrały bardzo usztywnione- przestraszone? W drugiej już było lepiej- odważniej, sporo naprawde ładnych zagrań. Życzę wam powodzenia, bo , jak ktoś już wpomniał- ta drużyna zasługuje na grę o wyższe cele. Amen.

sobie nowego pracodawce jal najpredzej