Przerwa w rozgrywkach nie była dla zawodników wolnym czasem, każdy trenował indywidualnie, a późniejszy termin rozpoczęcia przygotowań do drugiej rundy miał pomóc zawodnikom w odzyskaniu sił. - Na przerwę świąteczną każdy z zawodników dostał indywidualna rozpiskę. Potrzebowaliśmy tak długiego odpoczynku, bo pierwsza część sezonu kosztowała nas sporo zdrowia - mówi Doman Leitgeber. Szczypiorniści ze stolicy Wielkopolski nie trenują wciąż w pełnym składzie, ale trener wierzy, że wkrótce będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. - Mam nadzieję, że w krótkim czasie będę mógł już skorzystać z umiejętności Damiana Komisarka, Tomasza Łączkowiaka i Bartosza Badowskiego. Po zdjęciu gipsu do pełni sprawności dochodzi również Łukasz Niedzielak - dodaje.
[ad=rectangle]
Sztab szkoleniowy MKS-u Poznań wiedząc, że czasu na przygotowania jest mało, postanowił zwiększyć ilość spotkań sparingowych. - Do inauguracyjnego meczu z KPR-em Legionowo rozegramy trzy mecze kontrolne. Dwa z Grunwaldem (14 i 16 stycznia ) i 20 stycznia ze Spartą Oborniki. Czasu na przygotowania dużo nie ma, więc postawiliśmy na większą ilość grania. Pierwsza runda już za nami i nie ma co do niej wracać. Do drugiej przystępujemy z wiarą, że będzie bardziej udana od tej zakończonej w grudniu - kończy.
Po dość długiej przerwie szczypiorniści MKS-u Poznań wznowili treningi. Jednak czasu na przygotowania do drugiej rundy jest bardzo mało.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
